We wczorajszym spotkaniu Ligi Mistrzów "Kanonierzy" przegrali u siebie z Olympiakosem 2:3. Jednym z odpowiedzialnych za fatalny wynik zespołu był golkiper David Ospina, który popełnił poważny błąd przy bramce na 1:2 dla gości. Po meczu wielu fanów Arsenalu zarzuciło menedżerowi, że postawił na Kolumbijczyka zamiast na Petra Čecha.
Wenger stanął w obronie swojego zawodnika i wyjaśnił, dlaczego w meczu LM nie skorzystał z usług byłego zawodnika Chelsea.
- Čech miał niewielki problem przed meczem z Leicester. Nie chciałem ryzykować jego zdrowia, ale to nie był powód naszej porażki. To ja jestem odpowiedzialny za decyzję dotyczące zespołu. Inni nie są świadomi pewnych rzeczy albo o nich nie wiedzą. Nie możemy przed każdym meczem robić ankiety na temat tego, kto wyjdzie w pierwszym składzie. Ospina rozegrał w ubiegłym sezonie 19 spotkań, w 14 zachował czyste konto. W meczu z Tottenhamem był fantastyczny. Taki błąd, jaki dziś mu się przytrafił, mógł zdarzyć się również Čechowi. To nie jest zależne od zawodnika - stwierdził Francuz.
Menedżer Arsenalu ostro odniósł się też do pytania o słabą postawę swoich podopiecznych przy rzutach rożnych.
- Nie wiem dlaczego tak było. Nie mogę tu siedzieć i tłumaczyć się z każdej decyzji, którą podejmuję. Jesteś w stanie ocenić, co robię, to ja ocenię ciebie. Szczerze mówiąc nie mam ochoty do dalszej rozmowy z tobą - odpowiedział dziennikarzowi.