Reprezentant Szwajcarii zdobył w tym tygodniu już dwie bramki, jedną w Premier League i drugą w Pucharze Ligi Angielskiej. Menedżer "Kanonierów", Arsène Wenger, przyznaje, że sprowadzając go na Emirates Stadium nie spodziewał się, że będzie on strzelał aż tak często. W sześciu pierwszym spotkaniach ma już bowiem na koncie wspomniane dwie bramki, a w poprzednim klubie, Borussii Mönchengladbach, na zdobycie dziewięciu goli potrzebował aż 140 meczów.
- Jeśli mam być szczery, to nie spodziewałem się, że będzie strzelał tak często. Kiedy go obserwowaliśmy, wiedziałem, że potrafi uderzyć, ale w ubiegłym sezonie grał bardzo głęboko i rzadko zapędzał się do przodu. Mam nadzieję, że zasmakował w zdobywaniu goli i będzie robił to częściej - powiedział Francuz w rozmowie z "Sky Sports News".