Zgodnie z rozporządzeniem FIFA, każdy klub ma prawo zakazać wyjazdu zawodnikom na mecze reprezentacyjne, jeśli wiąże się to z późniejszą kwarantanną. Z tej możliwości postanowił skorzystać Werder Brema.
Decyzja została podjęta zaraz po wejściu w życie przepisu ustanowionego przez Departament Zdrowia w Bremie. Zobowiązuje on wszystkich piłkarzy wracających z krajów będących w grupie podwyższonego ryzyka zakażeniem koronawirusem do pięciodniowej kwarantanny.
W efekcie wszyscy gracze, poza Jiřím Pavlenką, nie otrzymali zgody na udział w spotkaniach swoich reprezentacji. Wyjątkiem jest tutaj Czech, którego kadra swój najbliższy pojedynek rozegra w Lipsku z Niemcami. Następnie bramkarz wróci do Bremy i nie pomoże już swoim kolegom w domowej rywalizacji z Izraelem.
„Rozmawialiśmy z naszymi graczami i federacjami. FIFA zwalnia kluby z obowiązku wyrażenia zgody na wyjazd piłkarzy, jeśli wiąże się to z ryzykiem przejścia późniejszej kwarantanny. Wiemy, że zawodnicy chcieliby jechać do swoich zespołów, ale tym razem nie możemy ryzykować, biorąc pod uwagę obecną sytuację” – głosi stanowisko Franka Baumanna, dyrektora sportowego niemieckiego klubu.
Jak donosi „Kicker”, wstępnie na zgrupowania mieli wyjechać Marco Friedl (Austria), Miloš Veljković (Serbia), Milot Rashica (Kosowo), Yūya Ōsako (Japonia) i Josh Sargent (Stany Zjednoczone).