Wieczysta Kraków przed tym sezonem była typowana do walki o awans do drugiej ligi. Wydawało się, że ekipa z wieloma gwiazdami w składzie, jak między innymi Sławomir Peszko, Radosław Majewski czy Maciej Jankowski, powinna poradzić sobie z trudami czwartego szczebla rozgrywkowego w naszym kraju.
Rzeczywistość jednak już na wstępie szybko zweryfikowała te zapędy, bo po kilku niespodziewanych utratach punktów z posadą pożegnał się Franciszek Smuda, a jego miejsce zajął Dariusz Marzec.
Liczono, że zatrudnienie byłego trenera Stali Mielec przyniesie wymierne korzyści, ale do tej pory ekipa spod Wawelu nie zachwyca.
Kilka dni temu udało się tylko zremisować z Avią Świdnik (1-1), a we wczesne sobotnie popołudnie pomimo prowadzenia z outsiderem ligi, Czarnymi Połaniec, Wieczysta przegrała 1-2.
Bramki na wagę triumfu gospodarzy padły odpowiednio w 87. (Mateusz Stańczyk) i 89. minucie (Adrian Gębalski) rywalizacji.
W związku z tą porażką Czarni awansowali na przedostatnie miejsce w ligowej tabeli, z kolei Wieczysta to czwarta siła ligi. Strata do prowadzącego ŁKS-u Łagów wynosi obecnie pięć punktów, ale lider ma jeszcze mecz zaległy.
Kolejne spotkanie podopieczni Dariusza Marca zagrają 12 listopada i wtedy zmierzą się u siebie z Podhalem Nowy Targ.