"Marca" w swym wtorkowym wydaniu przekonuje, że w Manchesterze bardzo poważnie podchodzą do tematu powrotu Portugalczyka, a kluczową rolę odegra w tym właśnie Szkot. Legendarny menadżer jako wielki autorytet dla 30-latka, wyraził zgodę na zaangażowanie się w cały plan.
Obaj panowie utrzymują znakomite relacje, ostatnio spotkali się przy okazji premiery filmu o skrzydłowym Realu i naturalnie nie obyło się bez rozmowy. Madrycki dziennik donosi, że dyskutowano o jego aktualnej sytuacji, a także o przyszłości. Ferguson zapewniał wówczas zawodnika, jak bardzo ważny jest dla United, próbującego odbudować swoją pozycję w Europie.
Już w marcu 2014 doszło do poważnej dyskusji, gdy po meczu z Schalke Ronaldo zjadł wspólną kolację z byłym trenerem i swoim agentem Jorge Mendesem. Ikona angielskiego klubu namawiała gwiazdora, by ten decydując się kiedykolwiek na opuszczenie Hiszpanii najpierw pomyślał o Old Trafford.
Atmosfera na Santiago Bernabeu i właściwie brak relacji z Rafą Benitezem rodzi coraz większe wątpliwości wokół Portugalczyka. "Marca" przypomina także swe doniesienia z ostatnich dni, wedle których Hiszpanie są zdecydowani na sprzedaż wychowanka Sportingu Lizbona. Dodaje, że Manchester od dawna dokładnie monitoruje sytuację piłkarza i bez powodu nie rozpoczęłyby się publiczne deklaracje i nikt nie angażowałby Fergusona.