Środkowy napastnik doskonale radził sobie w barwach Bayeru Leverkusen, nierzadko pełniąc rolę kapitana drużyny. W ciągu czterech lat zdołał uzbierać 50 trafień i 32 asysty przy 148 występach.
Znakomita forma pozwoliła mu na wyjazd z Niemiec i przeprowadzkę do Francji.
Od 2020 roku Kevina Vollanda oglądamy w AS Monaco, w którym miał on dwa bardzo udane premierowe sezony.
Podczas bieżącej kampanii wygląda to już dużo gorzej, co głównie wynika z faktu, że piłkarza trapią problemy zdrowotne. Dla przykładu, zamiast 40 spotkań zgromadził on około połowę tej liczby.
Najnowsze wieści sugerują, że 30-latek zaczął tęsknić za ojczyzną i rozważa on powrót już podczas nadchodzącego okna transferowego.
Jedną z opcji dla piętnastokrotnego reprezentanta Niemiec jest VfL Wolfsburg.
Wstępnie mówimy o kwocie pięciu-siedmiu milionów euro, co oczywiście leży w zasięgu „Wilków”.
Florian Plettenberg przedstawia również inny scenariusz. Wobec faktu, że umowa atakującego obowiązuje jeszcze przez rok, powrót może zostać odłożony do 2024 roku.
Volland w swoim CV posiada takie kluby, jak TSV 1860 Monachium czy TSG 1899 Hoffenheim.