Odkąd Antonio Conte zmienił ustawienie Chelsea na 3-4-3, Brazylijczyk nie może znaleźć swojego miejsca w składzie. Od dłuższego czasu wchodzi na boisko tylko na końcowe minuty, a ostatni mecz w wyjściowej jedenastce rozpoczął w połowie września. Styczniowy transfer zawodnika jest coraz bardziej prawdopodobny, zwłaszcza, że niedługo lukratywną ofertę zamierzają złożyć Chińczycy.
"The Telegraph" donosi, że ofensywnego pomocnika chce mieć u siebie André Villas-Boas, który aktualnie trenuje Shanghai SIPG. Portugalczyk namawia władze kluby, by te zainwestowały w 25-latka. Brytyjski dziennik podaje, że Chińczycy są gotowi na naprawdę spory wydatek i planują przeznaczyć na transfer aż 60 milionów funtów. Z kolei "Daily Mail" jest już przekonane o transakcji za kwotę 52 milionów funtów. Przypomnijmy, że Chelsea zapłaciła za Oscara około 27 milionów funtów Internacionalowi latem 2012 roku.
Sama oferta jest także niezwykle kusząca dla piłkarza, który liczy na ZNACZĄCĄ podwyżkę swoich zarobków. Biznesmeni z Dalekiego Wschodu nie będą mieli problemu ze spełnieniem jego oczekiwań.
Jeśli transfer doszedłby do skutku, Oscar pójdzie śladami swojego byłego klubowego kolegi, Ramiresa. Brazylijczyk na początku tego roku przeniósł się z Chelsea do Jiangsu Suning, które płaci mu 200 tysięcy funtów tygodniowo.
***
Radości z propozycji nie kryją kibice Chelsea na serwisach społecznościowych. Dla nich to bardzo dobry dzień, bowiem wcześniej potwierdzono umowę Cesara Azpilicuety.