Wisła Kraków: Radosław Sobolewski zachwycony podopiecznym. „Zrobię wszystko, by został w klubie”

fot. Krzysztof Porebski / PressFocus
Paweł Hanejko
Źródło: Wisła Kraków

Trener Wisły Kraków Radosław Sobolewski spotkał się z dziennikarzami przed piątkowym meczem przeciwko Górnikowi Łęczna.

Po serii trzech remisów Wisła Kraków w końcu wróciła na zwycięską ścieżkę. Prowadzona przez Radosława Sobolewskiego drużyna zdołała uporać się w miniony weekend z Zagłębiem Sosnowiec (2-1).

W związku z tym udało się nieco poprawić sytuację w ligowej tabeli, bo nadal nadrzędnym celem przy Reymonta 22 jest awans do Ekstraklasy.

Aby o niego walczyć, potrzebne jest regularne punktowanie. Szansa na poprawę dorobku nastąpi już w piątek, bo właśnie tego dnia 13-krotny mistrz Polski podejmie u siebie Górnika Łęczna.

Przed spotkaniem odbyła się konferencja prasowa, a udział wziął w niej trener Radosław Sobolewski.

- Bardzo mocno liczę na to, że znaleźliśmy się w momencie przełomowym, bo udało nam się wreszcie wygrać w lidze. Pewne pozytywne symptomy dostrzegałem już jednak wcześniej, o czym wspominałem na wcześniejszych konferencjach. Ostatnie mecze pokazały, że idziemy w dobrym kierunku nie tylko pod kątem mentalności, ale również fizyki, bo nie mieliśmy już takich przestojów, jak chociażby podczas spotkania z ŁKS-em. Siłę mentalną z kolei mogliśmy zobaczyć w starciach z Podbeskidziem, a także z Zagłębiem Sosnowiec, kiedy to udawało się nam odrobić straty i wygrać mecz.

- Trzeba wziąć jednak pod uwagę fakt, że jest to tylko jedno zwycięstwo, a ja oczekuję teraz powtarzalności, bo dla mnie wygrywanie to nawyk, dlatego mam nadzieję, że zawodnicy spożytkują ten wynik i będą mieli jeszcze większą wiarę w to, co robią - twierdzi.

Na szczególne wyróżnienie zasłużył podopieczny byłego pomocnika Luis Fernández.

- Luis wreszcie prezentuje to, co potrafi, a chyba wszyscy zdajemy sobie sprawę z tego, jak wiele potrafi. Do swojej postawy dołożył jeszcze większą odpowiedzialność, na co wpływ może mieć opaska. Bardzo się cieszę z tego powodu, bo nie ukrywam, że trochę ryzykowałem, wyznaczając zastępcę Igora Łasickiego w roli kapitana, natomiast Luis dźwignął ten ciężar - przyznaje.

- W ostatnich dwóch meczach zdobył cztery bramki, a ponadto mocno pracował w defensywie i pomagał zespołowi, broniąc nisko w polu karnym, co tylko utwierdziło mnie w przekonaniu, że to ryzyko z mojej strony się opłaciło. Dla mnie jako trenera jest to kluczowa postać w zespole i zrobię wszystko, by został w klubie - zakończył.

Początek piątkowego meczu Wisły Kraków z Górnikiem Łęczna o 20:30.

Zobacz również

Zobacz ostatnie transfery Gorąco po meczu w I lidze. Kibice wtargnęli do szatni [WIDEO] Jakub Piotrowski na celownikach trzech klubów! Bułgarzy chcą pobić rekord Josué będzie musiał teraz bardzo uważać Marek Papszun na meczu Ekstraklasy. Nie zapomniał! Kibice Legii Warszawa skandowali jego nazwisko. To może być impuls [WIDEO] Kontuzja podstawowego zawodnika Legii Warszawa. Opuścił boisko na noszach Bardzo ładny gest Josué. Kibice Legii Warszawa to docenili [WIDEO]

Najnowsze informacje

Ekstra

Ekstra

Nasi autorzy