„Biała Gwiazda” rozgląda się za nową „dziewiątką”, która jest priorytetem dla Jerzego Brzęczka.
– Mam nadzieję, że po weekendzie dopniemy tę sprawę. Wiadomo, że w piłce zawsze wiele rzeczy może się zdarzyć i do momentu podpisania niczego nie można być pewnym, ale rozmowy wskazują, że wkrótce wszystko będzie jasne i będziemy mieli napastnika, o którym rozmawiamy od dłuższego czasu. Jego sprowadzenie jest dla nas priorytetem – mówił w ubiegły czwartek.
Tymczasem Tomasz Włodarczyk informuje o dwóch nazwiskach rozważanych przez ekipę spod Wawelu. W obu przypadkach sprawa nie jest jednak zaawansowana.
Kandydatami do wzmocnienia linii ataku Wisły Kraków są Guillermo Fernández i Ángel Rodado.
Pierwszy przed laty był związany z Athletic Club czy Racingiem Santander. Drugi bronił barw rezerw FC Barcelony.
Jeśli chodzi o 29-letniego Fernándeza, w tej chwili jest bez klubu, co teoretycznie powinno ułatwić sprawę. Z kolei Rodado ma ważny kontrakt z UD Ibiza.
Włodarczyk przekazał, że aktualnie projekt przedstawiany przez włodarzy z Reymonta nie jest już tak atrakcyjny jak rok temu. Klub spadł do I ligi, więc trudno, aby nabytek mógł pokazać się lepszym ekipom. Jednocześnie negocjacji nie ułatwia zainteresowanie innych drużyn oraz wymagania finansowe.
Obaj napastnicy mierzą około 180 centymetrów wzrostu, ale w poprzednim sezonie zdecydowanie lepszą skutecznością mógł się pochwalić Rodado, który w 25 spotkaniach zdobył siedem bramek. Fernández strzelił osiem goli, ale w 41 występach.