23-letni bramkarz jest już w Danii, gdzie powalczy o kontrakt w zespole aktualnego lidera tamtejszej ekstraklasy.
- Dla mnie dzisiaj jest trzech bramkarzy: Krakowiak, Hamzić i Wlazłowski, gdyż na Patryka nie możemy liczyć. Potwierdził to zresztą zachowaniem przed meczem w Katowicach - powiedział niedawno prezes Widzewa Sylwester Cacek na łamach "Gazety Wyborczej". Działacz miał na myśli zachowanie Wolańskiego, który od jakiegoś czasu zdeterminowany jest do przeprowadzki.
Wolański zaliczył bardzo udany sezon w Ekstraklasie. Pomimo początkowych zapowiedzi o przedłużeniu umowy z Widzewem, zdecydowanie postawił na transfer zagraniczny. Do tej pory jednak nie udało mu się znaleźć nowego pracodawcy.
Jeśli Duńczycy zdecydują się na zatrudnienie Wolańskiego, za transfer definitywny będą musieli zapłacić 500 tysięcy złotych.