Zwycięzcy ostatniego Pucharu Niemiec i wicemistrzowie Bundesligi byli zdesperowani, by zatrzymać swojego najlepszego zawodnika, który w 51 meczach ubiegłej kampanii zanotował 16 bramek i 28 asyst. "Wilki" ostatecznie przystały ostatecznie na przenosiny 24-latka do Anglii, gdy włodarze z Manchesteru aktywowali jego klauzulę odejścia, opiewającą na 55 milionów funtów.
- Spędziliśmy dużo czasu na rozważaniu tego, jakie mamy możliwości i próbując zatrzymać De Bruyne'a. W pewnym momencie doszliśmy jednak do wniosku, że najlepiej będzie pozwolić mu odejść. Kiedy zawodnik ma ofertę z innego klubu, gdzie może zarabiać cztery razy więcej pieniędzy, musisz wziąć pod uwagę, co taka propozycja może mu zapewnić.
- Kevin miał na stole ofertę, która mogła być równie dobrze życiową okazją. Nie ma gwarancji, że kiedykolwiek zaproponowano by mu równie korzystne warunki. Mamy pewne limity, które nie dotyczą zespołów jak Manchester City, Paris Saint-Germain, Barcelona czy Bayern Monachium. To całkowicie nierealistyczne, by twierdzić, że nikt nie może przyciągnąć żadnego naszego gracza,