Tego lata „Wilki” pobiły już swój rekord transferowy, niespodziewanie sprowadzając do siebie Rúbena Nevesa z Porto. Przeprowadzenie transakcji za nieco ponad 15 milionów funtów było możliwe głównie dzięki osobie Jorge Mendesa. Superagent od pewnego czasu regularnie umieszcza swoich zawodników w klubie z Championship. Obecnie z jego stajni, oprócz Nevesa, na Molineux Stadium przebywają już Roderick Miranda, Ivan Cavaleiro, Hélder Costa oraz Diogo Jota.
Brytyjscy dziennikarze sugerują, że grupka ta lada moment może się powiększyć. Z przenosinami do Wolverhampton łączony jest bowiem Andre Gray. Jego transfer miałby kosztować „Wilki” 20 milionów funtów, a więc znowu pobiłyby one swój rekord.
Na pierwszy rzut oka przeprowadzka 26-letniego napastnika Burnley, które występuje w Premier League, do Wolverhampton wydaje się mało prawdopodobna, ale postać Mendesa wszystko zmienia. Dla samego Graya byłby to powrót na „stare śmieci”, ponieważ szkolił się on w klubie z hrabstwa West Midlands do 13. roku życia. Potem przeniósł się do Shrewsbury Town.
Barwy samego Burnley reprezentuje on od 2015 roku. Poprzedni sezon zakończył z dziewięcioma trafieniami i trzema asystami w Premier League.