U szczytu formy 37-latek był uznawany za jednego z najlepszych środkowych pomocników na świecie. Zawodnik spędził niemal całą swoją karierę w barwach Barcelony, w której się wychowywał i dopiero gdy zaczął obniżać loty zdecydował się przenieść do Al Sadd, by tam zakończyć karierę. Swego czasu mógł jednak trafić do Premier League, a konkretnie do Manchesteru United.
„Czerwone Diabły” interesowały się Hiszpanem jeszcze gdy menedżerem klubu był Sir Alex Ferguson. Brat Szkota, Martin, kontaktował się nawet z piłkarzem, ale ten nie zgodził się na przeprowadzkę. W rozmowie z „BBC Sport” tłumaczy, dlaczego podjął taką decyzję.
- Czasem zdarzało się nam prowadzić rozmowy z Manchesterem United i bratem Aleksa Fergusona, próbowali przekonać mnie, bym do nich dołączył. Zdecydowałem się jednak pozostać w Barcelonie, ponieważ to jest mój klub - stwierdził Xavi.
- Zawsze myślałem wyłącznie o Barcelonie, to moja ulubiona drużyna, mam Barcelonę w swoim sercu, to najlepszy klub na świecie.
W wywiadzie dla „BBC” Xavi wypowiedział się również na temat sytuacji, w której Neymar zapowiedział, że przeniesie się do PSG na kilka tygodni przez realizacją transferu. Słowa pomocnika cytowaliśmy TUTAJ.