Polski pomocnik przed siedmioma laty był uważany za bardzo duży talent. O Poźniaka zabiegał szczególnie na początku 2011 roku ówczesny szkoleniowiec walczącej o mistrzostwo Polski Jagiellonii Białystok, Michał Probierz. Ostatecznie rozgrywający GKS-u Bełchatów zdecydował się na wybranie transferu do Lechii Gdańsk.
28-letniemu zawodnikowi kariera jednak nie ułożyła się w taki sposób, jak przewidywano to przed siedmioma laty. Zaczęło się od tego, że Poźniak nie dał rady przebić się do pierwszego składu Lechii Gdańsk, a później miał problemy z graniem także w ŁKS-ie Łódź, GKS-ie Bełchatów czy Górniku Łęczna. Jego dorobek w Ekstraklasie to 72 występy, podczas których zdobył trzy bramki i cztery asysty.
Latem poprzedniego roku pomocnik zdecydował się na podpisanie umowy z Gwardią Koszalin i od tamtej pory występuje na trzecim poziomie rozgrywkowym w Polsce. 28-latek pojawił się jednak na testach w klubie wietnamskiej ekstraklasy, Thành phố Hồ Chí Minh FC.
W poprzednim sezonie drużyna zajęła piąte miejsce na najwyższym poziomie rozgrywkowym w Wietnamie. Do zespołu dołączył ostatnio znany z gry dla Manchesteru United Rodrigo Possebon. Warto dodać, że to nie pierwsze egzotyczne testy Poźniaka, który rok temu trenował z malezyjskim Selangor FA.