Reprezentant Węgier dobrze spisywał się na EURO 2016, dlatego wkrótce Lech na poważnie będzie musiał przemyśleć możliwość jego sprzedaży. Pogodzony z odejściem obrońcy zdaje się być wiceprezes "Kolejorza", Piotr Rutkowski.
- To naturalna kolej rzeczy, Karol Linetty i Tamás Kádár załapali się do kadry na EURO. Do tego Tamás bardzo dobrze wyglądał, ma za sobą bardzo udane mistrzostwa. Oni też chcą iść dalej. Na pewno na to zasłużyli i są gotowi - powiedział w rozmowie z "LechTV".
- Jeżeli zawodnik się wyróżnia, to pewne rzeczy trzeba zaakceptować. Polska liga robi się dla Kádára za ciasna.
Piłkarz mogący z powodzeniem grać w środku i na lewej stronie obrony jest obserwowany przez angielskie kluby. O defensora pytał beniaminek Premier League, Burnley, a zainteresowanie wyraża także Newcastle. Sam zawodnik w wywiadzie dla "Łączy Nas Piłka" przyznał, że zżył się z klubem, miastem i kibicami w Poznaniu i nie ma nic przeciwko pozostaniu, ale jednocześnie myśli o wykonaniu kroku naprzód w swojej karierze.
26-latek trafił do Poznania w 2014 roku. Przez dwa sezony rozegrał łącznie 56 spotkań w koszulce "Kolejorza".