Zagraniczne kluby obserwują pomocnika Wisły Płock

fot. Transfery.info
Norbert Bożejewicz
Źródło: Przegląd Sportowy

Damian Szymański znalazł się w kręgu zainteresowań rosyjskich i szwedzkich zespołów - informuje „Przegląd Sportowy”.

Środkowy pomocnik zasilił szeregi Wisły Płock na początku obecnych rozgrywek, jako część rozliczeniowa za transfer Piotra Wlazły do Jagiellonii Białystok.

Z perspektywy czasu trzeba przyznać, że „Nafciarze” bardzo dobrze wyszli na tej transakcji, ponieważ 22-letni zawodnik odgrywa ważną rolę w drużynie prowadzonej przez Jerzego Brzęczka.

Szymański w rundzie jesiennej rozegrał siedemnaście spotkań dla ekipy z województwa mazowieckiego i strzelił w nich trzy bramki oraz zanotował dwie asysty.

Były piłkarz GKS-u Bełchatów spisywał się w tych meczach na tyle dobrze, że znalazł się pod obserwacją przedstawicieli szwedzkich i rosyjskich zespołów.

- Oficjalnej oferty jeszcze nie mamy, ale w sprawie Damiana dochodzą do nas wstępne zapytania od klubów rosyjskich. Jeżeli chodzi o podobne sygnały ze Skandynawii, to jeszcze do nas nie dotarły - powiedział Jacek Kruszewski, prezes Wisły Płock.

Środkowy pomocnik zasilając szeregi „Nafciarzy” związał się z nimi dwuletnim kontraktem z opcją jego przedłużenia o kolejne dwanaście miesięcy. Z tego też powodu klub z województwa mazowieckiego może sobie pozwolić na odrzucanie mało atrakcyjnych ofert. Nieoficjalnie mówi się jednak, że włodarze zespołu z Ekstraklasy zgodziliby się na sprzedaż swojego zawodnika, jeżeli otrzymaliby za niego pół miliona euro.

Zobacz również

Zobacz ostatnie transfery Marco Reus zanotuje ciekawy transfer?! OFICJALNIE: Marco Reus odchodzi z Borussii Dortmund Xavi tajemniczo! Robert Lewandowski niepewny przyszłości?! Gonçalo Feio zatrzyma rozchwytywanego zawodnika w Legii Warszawa?! Śląsk Wrocław bez podstawowego piłkarza na spotkanie z ŁKS-em Łódź. Do tej pory nie opuścił ani minuty To mocny kandydat na nowego menedżera Chelsea Prezes Pogoni Szczecin z listem otwartym po porażce w finale Pucharu Polski

Najnowsze informacje

Ekstra

Ekstra

Nasi autorzy