W czasie, gdy Barcelona i Paris Saint-Germain przebijały się ofertami, „Bianconeri” działali bardziej za kulisami i wygląda na to, że taka taktyka może się opłacić. Dziennikarze „de Telegraaf” z dużą pewnością informują, że de Ligt jest już o krok od transferu, ale jego wybór miał paść właśnie na Juventus. Mistrzowie Włoch zdecydowali się dla niego na ustępstwa co do swojej polityki kontraktowej.
Holenderski dziennik twierdzi, że transakcja zostanie domknięta na kwocie około 70 milionów euro, czyli o pięć milionów mniej, niż wcześniej oferowały Barcelona oraz PSG. Szczególne wrażenie robi jednak kontrakt, który miałby otrzymać w Turynie 19-latek. Ma on obowiązywać przez pięć sezonów, a na jego mocy stoper zarobi 15-20 milionów euro rocznie. Byłaby to druga największa pensja w „Juve” po Cristiano Ronaldo.
Informacje te poniekąd potwierdza Gianluca Di Marzio. Jego zdaniem dyrektor sportowy „Starej Damy”, Fabio Paratici, przeprowadzi dziś kolejne rozmowy z Ajaksem oraz środowiskiem piłkarza. Włoski dziennikarz twierdzi, że oferta opiewa na kwotę 60-70 milionów euro, a o potencjalnych zarobkach mówi, iż będą one wysokie ze względu na żądania zawodnika. Także Di Marzio przekonuje jednak, że Juventus jest coraz pewniejszy finalizacji transferu.
Przypomnijmy, że przez długi czas faworytem była FC Barcelona, lecz Katalończycy, mimo porozumienia z Ajaksem, nie mogli dojść do zgody z samym de Ligtem. Później na czoło wyścigu wyszli paryżanie, ale jak na razie nie udało im się domknąć sprawy. W ostatnich dniach do gry włączył się też Real Madryt, ale wygląda na to, że walkę może wygrać jednak Juventus.
Ekipa z Allianz Stadium zazwyczaj stroni od płacenia swoim zawodnikom bardzo wysokich pensji, przynajmniej w zestawieniu z europejską czołówką, a szczególnie angielskimi drużynami. Wyjątkiem był Cristiano Ronaldo, a propozycja dla de Ligta jest jeszcze o tyle zaskakująca, iż piłkarz ma zaledwie 19 lat. Juventus zdaje się jednak bardzo doceniać umiejętności i wielki potencjał wychowanka „de Godenzonen”, wierząc, że ten będzie ostoją defensywy na długie lata.
Jeśli transfer faktycznie dojdzie do skutku, „Bianconerim” uda się także zrealizować cel w postaci odmłodzenia środka obrony. Drużynę opuścili Andrea Barzagli oraz José Martín Cáceres, ale faworytami w walce o pierwszy skład wciąż byli Giorgio Chiellini i Leonardo Bonucci, którzy mają odpowiednio 34 i 32 lata.