Znowu błąd Kariusa. Trener nie ukrywa, że „od początku coś jest nie tak”

fot. FotoPyK
Mateusz Michałek
Źródło: Sky Sports

Wypożyczenie z Liverpoolu do Beşiktaşu miało pomóc Lorisowi Kariusowi, ale w Turcji również przytrafiają mu się proste błędy.

Antybohater ostatniego finału Ligi Mistrzów pomiędzy „The Reds” a Realem Madryt (1:3) w tym sezonie rozegrał już 26 spotkań w barwach Beşiktaşu. W niedzielę ligowym rywalem ekipy ze Stambułu był Konyaspor. Karius nie popisał się przy płaskim strzale Ömera Aliego Şahinera, który zanotował trafienie na 1:1. Ostatecznie podopieczni Şenola Güneşa wygrali 3:2.

- Gole można zapisać na jego konto. Karius trochę się zastał. Jego motywacja i entuzjazm do gry nie są na odpowiednim poziomie. W zasadzie jest tak od samego początku. Tak naprawdę on nie czuje się częścią zespołu. Nie udało się nam tego wypracować i oczywiście jest to również moja wina.

- Coś jest nie tak. Ma też sporo pecha. Jest utalentowany, ale jest jakiś problem - przyznał szkoleniowiec Beşiktaşu.

W 26 meczach Karius zanotował pięć czystych kont. 25-letni niemiecki bramkarz został wypożyczony przez turecki klub do 30 czerwca 2020 roku.

Zobacz również

Zobacz ostatnie transfery Tam zagra Nacho Fernández. Odejście z Realu Madryt przesądzone Zaskakujący zwrot akcji w sprawie Thomasa Tuchela?! Gwiazda klubu MLS wypada z gry na nawet osiem tygodni po nokaucie od... zawodowego boksera [OFICJALNIE] Górnik Zabrze z niespodziewanie wysoką porażką [WIDEO]. A już było tak dobrze... Kibice Milanu z protestem podczas najbliższego meczu Serie A Dawid Szwarga wbija szpilkę przełożonym? „Tego było za dużo” Prezes Lechii Gdańsk o zaległych opłatach za transfery. Jest również stanowisko Łotyszy

Najnowsze informacje

Ekstra

Ekstra

Nasi autorzy