Copa América: Ambitnie walczącaJamajka znów na tarczy. Wenezuela wykorzystała grę w przewadze [WIDEO]

2016-06-06 01:07:02; Aktualizacja: 8 lat temu
Copa América: Ambitnie walczącaJamajka znów na tarczy. Wenezuela wykorzystała grę w przewadze [WIDEO] Fot. Transfery.info
Norbert Bożejewicz
Norbert Bożejewicz Źródło: Transfery.info

Jamajka po raz czwarty przegrała 0:1 swój mecz na Copa América. Tym razem "The Reggae Boyz" musieli uznać wyższość Wenezueli.

Drugą część rywalizacji w pierwszej kolejce fazy grupowej Copa América Centenario rozpoczęło spotkanie Jamajki z Wenezuelą. Nie da się ukryć, że obie te reprezentacje nie należą do faworytów turnieju. Gdyby tego było mało zarówno jedni, jak i drudzy mają niewielkie szanse na awans do ćwierćfinału. Z tego też powodu liczyliśmy na ciekawe widowisku w wykonaniu podopiecznych Winfrieda Schäfera i Rafaela Dudamela.

Trzeba przyznać, że w pierwszej połowie nie zabrakło emocji. Początkowa faza meczu należała do Jamajki, która po uderzeniu Je-Vaughna Watsona mogła objąć prowadzenie. Niestety futbolówka po strzela pomocnika New England Revolution zatrzymała się na poprzeczce bramki Daniego Hernándeza. Ta niewykorzystana sytuacja zemściła się na "The Reggae Boyz", kiedy to piłka po niedokładnym wybiciu Michaela Hectora trafiła pod nogi graczy "La Vinotinto". Wenezuelczycy skorzystali z otrzymanego prezentu i wyprowadzili szybką kontrę, po której wyszli na prowadzenie. Ten stracony gol osłabił trochę morale Jamajczyków. Próbowali z tego skorzystać Wenezuelczycy, ale bez spodziewanego rezultatu w postaci podwyższenia prowadzenia.

Co prawda piłkarzom Dudamela nie udało się przed przerwą zdobyć drugiego gola, ale przez większą część spotkania mieli przewagę jednego zawodnika na boisku, a to za sprawą czerwonej kartki dla Rodolpha Austina, który wyleciał z placu gry po ostrym ataku na jednego ze swoich przeciwników.

W drugiej części meczu "The Reggae Boyz" nie mieli nic do stracenia i od razu rzucili się do ataku. Mogło to im przynieść wyrównanie po uderzeniu Michaela Hectora. Szczęście sprzyjało jednak "La Vinotinto", bo futbolówka zatrzymała się na słupku. Potem do głosu doszli Wenezuelczycy i powinni podwyższyć swoje prowadzenie, co zapewniłoby im wygraną. Z pewnością by tak się stało, gdyby nie fantastyczna obrona Andre Blake'a po strzale Wilkera Ángela.

Jamajczycy do ostatniego gwizdka sędziego ambitnie walczyli o gola wyrównującego, ale podopieczni Dudamela grający w przewadze nie dali się zaskoczyć i dowieźli do końca spotkania korzystny dla siebie rezultat, który umożliwia im sprawienie wielkiej niespodzianki, jaką by była ewentualna eliminacja z turnieju Meksyku lub Urugwaju.

Jamajka - Wenezuela 0:1 (0:1)
Bramka:
Josef Martínez (17')

Jamajka: Andre Blake - Kemar Lawrence (40' Wes Morgan), Adrian Mariappa, Jermaine Taylor, Garath McCleary - Michael Hector (77' Lee Williamson), Rodolph Austin, Je-Vaughn Watson (88' Michael Binns), Joel McAnuff - Giles Barnes, Clayton Donaldson

Wenezuela: Dani Hernández - Rolf Feltscher, Wilker Ángel, Oswaldo Vizcarrondo, Roberto Rosales - Arquímedes Figuera, Tomás Rincón, Luis Manuel Seijas (86' Rómulo Otero), Alejandro Guerra (90'+ Alexander González), Josef Martínez (77' Adalberto Peñaranda) - Salomón Rondón

Żółte kartki: Hector, Mariappa - Figuera, Vizcarrondo
Czerwona kartka:
Rodolph Austin (23' - Jamajka)