Football's coming home? Suárez bezlitosny jak w Anglii

Football's coming home? Suárez bezlitosny jak w Anglii fot. Transfery.info
Szymon Podstufka
Szymon Podstufka
Źródło: Transfery.info

Nie grała dziś o 21:00 czasu polskiego Nigeria, Iran, na Grecję też przyjdzie poczekać. Wydawało się więc, że emocje w meczu Urugwaju z Anglią nie dadzą spać. I kto jednak zdecydował się zmrużyć oczy, ten stracił prawdziwe partidazo.

Roy Hodgson nieco oryginalne zinterpretował znane od lat powiedzenie o nie zmienianiu zwycięskiego składu. Trener Anglii żadnych roszad nie dokonał z tym że... poprzedni mecz przegrał. Jego vis-à-vis Óscar Tabárez wyciągnął wnioski z fatalnego występu swoich podopiecznych w meczu z Kostaryką i do boju posłał między innymi Lodeiro. Uwagę kibiców i dziennikarzy zwrócił jednak wracający do wyjściowej jedenastki Suárez. Trener Urugwaju w obliczu możliwości odpadnięcia z mundialu postawił wszystko na jedną kartę i zaryzykował zdrowie swojej największej gwiazdy
 
Obie drużyny podchodziły do spotkania z nożem na gardle, co zapowiadało ogromne emocje i brak jakichkolwiek kalkulacji, a pierwsza połowa jedynie potwierdziła te przypuszczenia. Szczególnie imponowali Urugwajczycy, którzy wczoraj oglądali chyba mecz Chile z Hiszpanią. „Celestes” bowiem atakowali Anglików niezwykle wysokim i agresywnym pressingiem, czym jeszcze bardziej utrudniali rywalom to, czego specjalnie nie lubią – rozgrywanie piłki.
 
 
W pierwszych piętnastu minutach widzowie mieli sporo pecha, bowiem gdyby piłkarze celowali odrobinę lepiej, mielibyśmy dwa gole pretendujące do miana najpiękniejszych na turnieju. Najpierw Rooney z rzutu wolnego minimalnie przestrzelił a chwilę później z narożnika pola karnego huknął Rodriguez ale o milimetry przeniósł piłkę nad poprzeczką.
 
Oba zespoły stwarzały dużo zagrożenia ze stałych fragmentów. Szczególnie Luis Suárez starał się zapisać w pamięci widzów dwoma niekonwencjonalnymi rzutami rożnymi. Najpierw bezpośrednio próbował zaskoczyć Harta, później płasko zagrał do Cavaniego który minimalnie przestrzelił. Gerrard nie chciał być gorszy od kolegi z drużyny i z jednego z rzutów wolnych idealnie wrzucił piłkę do Rooneya. Snajper Manchesteru United nie strzelił jeszcze bramki w spotkaniach Mistrzostw Świata i usilnie próbował tę klątwę zdjąć, ale i tym razem nie dał kibicom powodów do radości – zamiast piłki w siatce wylądował sam „Roo”. Chyba nie do końca o to mu chodziło.
 
 
Óscar Tabárez dokonał dwóch kluczowych ruchów kadrowych, bowiem w pierwszej jedenastce wystawił Suareza i Lodeiro. Ten drugi bardzo umiejętnie łączył grę obronną i ofensywną drużyny Urugwaju, czego wyraźnie brakowało zespołowi „Celestes” w poprzednim spotkaniu. Choć bywał niedokładny, miał pomysł i fantazję, ale też wolę walki, co pokazał pod koniec pierwszej połowy. Wygrał przebitkę z Gerrardem, prostopadłym podaniem uruchomił Cavaniego a ten idealnie dograł na głowę Suáreza. Jagielka nie zauważył czającego się za plecami „El Pistolero” i koniec tej akcji mógł być tylko jeden. Anglia mogła odpowiedzieć rywalom równie błyskawicznie jak w meczu z Włochami, tym razem jednak strzał Sturridge’a pewnie obronił Muslera.
 
 
 
 
Pierwsza połowa minęła pod znakiem dużej intensywności, momentami ostrej gry i kilku ciekawych sytuacji, co ostrzyło apetyty na drugą część spotkania. Na drugą ekipy wyszły w identycznych składach, w jakich rozpoczynały. O ile w ekipie „Celeste” można to było zrozumieć, o tyle u Anglików – niekoniecznie.
 
 
 
I choć druga połówka rozpoczęła się od potwornego naporu Urugwaju, to później dominowała raczej walka w środku pola. Choć do swojej sytuacji na 1:1 bardzo szybko doszli też Anglicy, którzy później długimi momentami bili głową w mur. Rooney jednak jak nie umiał się wstrzelić, tak nie wstrzelił się i w 54. minucie.
 
 
To co, klątwa mundialowa “Wazzy” aktualna?
 
A nie! Ale za to Rooney powinien postawić Glenowi Johnsonowi kilka pint. I to mimo, że na codzień grają w nienawidzących się zespołach. Defensora Liverpoolu znamy z efektownych wejść, ze świetnego, jak na obrońcę, dryblingu. Ale że zrobi z obroną Urugwaju coś podobnego, co z defensywą Ghany zrobił Dempsey...
 
 
Ta bramka tylko napędziła końcówkę. Trzeba to przyznać, te piętnaście minut minęło nam jak piętnaście sekund. Akcje w jedną, w drugą stronę, Anglia atakuje, Urugwaj desperacko broni, a za moment lecimy pod bramkę Harta. Przejęcie? No to w drugą. Pewnie gdyby to był mecz fazy pucharowej, to zawodnicy obu ekip około setnej minuty umieraliby na boisku z wycieńczenia. 
 
A kto miał największe powody, by nie wytrzymać trudów meczu? Teoretycznie ten, który dopiero co wrócił do treningów. Tak?
 
 
Luis Suarez, podobnie jak na początku sezonu ligowego w Anglii – nie grał w pierwszych meczach, tutaj także z Kostaryką wystąpić nie mógł. Ale gdy już wrócił na boisko, to zaczął nadrabiać w klasyfikacji strzelców i wygląda na to, że zaraz zacznie gonić Thomasa Mullera. Resztę już dogonił.
 
Skurcze jednak dały o sobie znać i król strzelców Premier League musiał zejść z boiska. Ale czy dziś w nocy, kiedy bóle nie pozwolą mu zasnąć, będzie żałować, że dziś grał z ogromnym poświęceniem, ryzykując pewnie nawet kolejną kontuzję? Wątpliwe.
 
A co z Anglikami?
 
 
Mówiąc już całkiem poważnie – nie skreślalibyśmy ich za szybko, bo wygrywając wysoko z Kostaryką, przy dwóch wygranych Włochów, „Three Lions” mogą jeszcze zagrać w 1/8 finału, gdzie najprawdopodobniej będzie czekać Kolumbia. 
 
Ale jednemu zawodnikowi będzie to wybitnie nie w smak i on za wszelką cenę będzie chciał do tego nie dopuścić. Już dziś to pokazał.

 
AUTORZY: MACIEJ WDOWIARSKI I SZYMON PODSTUFKA

Zobacz również

Relacje transferowe na żywo [LINK] Relacje transferowe na żywo [LINK] Legia Warszawa się nim interesuje, ale pierwszeństwo ma inny klub Legia Warszawa się nim interesuje, ale pierwszeństwo ma inny klub Adam Buksa może zmienić klub. Jeden kierunek wykluczony Adam Buksa może zmienić klub. Jeden kierunek wykluczony Premier League bez systemu VAR od przyszłego sezonu?! Zaważy o tym specjalne głosowanie Premier League bez systemu VAR od przyszłego sezonu?! Zaważy o tym specjalne głosowanie OFICJALNIE: Poznaliśmy terminy zamknięcia najbliższych okien transferowych OFICJALNIE: Poznaliśmy terminy zamknięcia najbliższych okien transferowych Mają plan na transfer Bartłomieja Drągowskiego Mają plan na transfer Bartłomieja Drągowskiego OFICJALNIE: Girona zatrzymuje doświadczonego obrońcę OFICJALNIE: Girona zatrzymuje doświadczonego obrońcę 15:0. Absurdalny wynik w III lidze 15:0. Absurdalny wynik w III lidze Wisła Kraków od razu w drugiej rundzie eliminacji Ligi Europy?! Borussia Dortmund, Bayer Leverkusen i Atalanta mogą pomóc Wisła Kraków od razu w drugiej rundzie eliminacji Ligi Europy?! Borussia Dortmund, Bayer Leverkusen i Atalanta mogą pomóc

Najnowsze informacje

Ekstra

Ekstra

Nasi autorzy