Łowcy promocji u spadkowiczów - Polska
2013-06-04 11:38:49; Aktualizacja: 11 lat temuDla jednych spadek to tragedia, dla innych - świetna okazja, by tanio kogoś kupić. Przyjrzeliśmy się więc temu, jakie będą najbardziej łakome kąski wśród spadkowiczów w Polsce.
Teoretycznie w I lidze, od nowego sezonu powinny grać PGE GKS Bełchatów oraz Ruch Chorzów, bo to te dwa kluby na przestrzeni całego sezonu, zdobyły najmniejszą liczbę punktów, bo po 31. Jednakże, w Polsce nic nie jest takie proste. Otóż spadkowiczami będzie zespół z Bełchatowa, ale również...Polonia Warszawa, która zajęła 6. miejsce, z racji jednak nie uzsykania licencji przez Czarne Koszule, to od nowego sezonu czeka ich gra w...III bądź IV lidze. Klub ma ogromne długi, nieodpowiedzialnego prezesa i Polonię czeka likwidacja i ponowny start od zera.Tutaj jednak będziemy zajmowali się nie sprawami licencyjnymi, a piłkarzami tych klubów, którzy swoją grą zasłużyli na dalszy pobyt w Ekstraklasie.
Gdyby o utrzymaniu decydowała gra tylko w rundzie wiosennej, to GKS Bełchatów zająłby czwarte miejsce i występowałby w nowym sezonie w europejskich pucharach, jednakże w Polsce rozgrywane jest 30 kolejek, a to co piłkarze Bełchatowa wyprawiali jesienią...cóż, lepiej o tym zapomnieć. Wiosną jednak kilku piłkarzy pokazało, iż zasługują na grę w Ekstraklasie. Jednym z podstawowych ogniw drużyny oraz jednym z najlepszych zimowych transferów w T-Mobile Ekstraklasie był Emilijus Zubas. Ten 23-letni litewski bramkarz, został wypożyczony z Ekranasu Poniewież i gdy stanął pomiędzy słupkami, to rozpoczął się koszmar dla napastników przeciwnych zespołów. Litwin w 15 występach wyciągał piłkę z bramki tylko 11 razy. Popisywał się wręcz niemożliwymi interwencjami, jak i również szybkością oraz refleksem. Przez prawie 500 minut nikt nie potrafił wcisnąć piłkę do bramki Bełchatowa. To od Zubasa, Kamil Kiereś, trener GKS-u zaczynał ustawianie zespołu na mecz. Teraz o Litwina zamierza bić się kilka polskich klubów, a podobnież na czele wyścigu znajduje się Legia Warszawa. Obecnie jednak, właścicielem karty zawodnika jest Ekranas Poniewież.
Starta tylko jedenastu bramek w ciągu rundy wiosennej, to nie tylko zasługa bramkarza, ale również obrońców. Maciej Wilusz i Seweryn Michalski stworzyli zaporę wręcz nie do przejścia. 25-letni Wilusz, to środkowy obrońca i co ważne, jest on lewonożny, a takich piłkarzy na środku defensywy po polskich boiskach biega bardzo mało. Kapitan GKS-u Bełchatów charakteryzuje się również umiejętnym wyprowadzaniem gry z własnej połowy. Z techniką także nie jest na bakier, gdyż przez pięć lat uczył się jej na holenderskich boiskach. Większym zainteresowaniem cieszy się jednak jego młodszy kolega. Seweryn Michalski, to 19-letni środkowy obrońca, który tak jak Zubas, zaczął grać dopiero od rundy wiosennej. Zadebiutował w spotkaniu z Wisłą Kraków 24 lutego 2013 roku i od tego momentu ani razu nie usiadł na ławce. Jego świetne występy zwróciły uwagę nie tylko selekcjonera reprezentacji Polski do lat 19, ale również skautów Liverpoolu, którzy byli na jednym ze spotkań GKS-u. Michalski potrafi umiejętnie postawić się na boisku, odpowiednio pokryć przeciwnika, jest skoczny, a co najważniejsze, to mimo tak młodego wieku, potrafi być skupiony na grze przez całe 90 minut, nie podpala się. W 15 spotkaniach, otrzymał tylko jedną żółtą kartkę, a dwa razy wpisał się na listę strzelców.
W piłce nożnej defensywa jest ważna, ale ofensywa ważniejsza, bo zawsze wygrywa ten zespół, który strzeli o jedną bramkę więcej. Niestety w Bełchatowie ofensywa za świetnie nie wyglądała. Przez cały sezon piłkarze GKS-u do bramki rywala trafili tylko 24 razy. Mimo tego, można zwrócić uwagę na niektórych piłkarzy ofensywy spadkowicza. Bracia Makowie, pomimo młodego wieku już swoje przeszli. Po występach w Ruchu Radzionków, o Mateusza i Michała, zaczęły się pytać nie tylko kluby z Ekstraklasy, ale również te zagraniczne. 22-latkowie zostali nawet zaproszeni na testy do Herthy Berlin, jednakże nic z tego nie wyszło i ostatecznie w połowie sezonu 2011/2012 wylądowali w GKS-ie Bełchatów. Tutaj ich talent miał eksplodować, jednakże do tego nie doszło. Występy w rundzie wiosennej, pokazały że są to piłkarze odpowiednio wyszkoleni technicznie, potrafiący zaskoczyć rywala nietuzinkowym zagraniem. Tym lepszym z braci wydaje się być Mateusz. Może on grać na każdej pozycji w ofensywnej linii pomocy, grywał nawet na szpicy. Kilka razy pokazał błysk geniuszu, przyczyniając się do zdobycia bramek przez swój zespół, sam strzelił dwie. Michał, który jest napastnikiem rzadziej otrzymywał szansę na pokazanie swoich umiejętności, zagrał dzisięć razy, dwa razy trafił do siatki rywala. Jak na napastnika, jest to mało, ale tak jak w przypadku Mateusza, tak i w nim drzemie spory potencjał, który może sprawdzić się w Wiśle Kraków, gdyż podobnież Biała Gwiazda zainteresowana jest ściągnięciem do siebie swoich byłych podopiecznych.
Polonia Warszawa, która piłkarsko wypadła dobrze na tle innych zespołów T-Mobile Ekstraklasy, ma w swoim składzie wielu ciekawych piłkarzy, którzy na pewno odejdą z klubu, o czym szerzej można poczytać, klikając w link obok -> Wyprzedaż w Polonii .Tutaj natomiast skupimy się na trzech z kadry Czarnych Koszul. Zdecydowanie najbardiej znane nazwisko i największą szansę na angaż w klubie z czołówki polskiej ligi, bądź nawet z zagranicy ma Paweł Wszołek. 21-letni pomocnik zdążył już czterokrotnie wystąpić w seniorskiej reprezentacji Polski, obecnie znajduje się w kadrze do lat 21. Już zimą miał opuścić klub z Warszawy, przenosząc się do Hannoveru 96, ale ostatecznie do transferu nie doszło. Teraz również o angaż w innym klubie, Wszołek nie musi się martwić, gdyż jest to piłkarz, charakteryzujący się nie tylko zmysłem snajpera, ale również umiejętnym wykonaniem ostatniego podania w akcji. Paweł w 27 meczach w tym sezonie w lidze, trafił do bramki rywala siedem razy i przy siedmiu golach asystował.
Następnym młodym, utalentowanym piłkarzem Polonii Warszawa, dla którego znalezienie nowego pracodawcy nie będzie problemem jest Miłosz Przybecki. Talent 22-latka wystrzelił w 16 kolejce w meczu Polonii z Lechią Gdańsk. Dostał tylko 10 minut, a i tak strzelił bramkę dającą remis w tamtym spotkaniu. Od tej pory Przybecki zaczął grać w podstawowym składzie, a odwdzięczył się za to trenerowi Stokowcowi swoją świetną postawą. Dla obrońców, szybkość tego piłkarza jest wręcz zabójcza, do tego 22-latek potrafi również szybko myśleć, co nie zawsze idzie w parze z szybkimi nogami. Dzięki temu, Miłosz asystował przy ośmiu bramkach, a sam strzelił ich trzy. Przybecki jest do tego odpowiednio wyszkolony technicznie, ma dużą wydolność, dzięki czemu swojemu nowemu klubowi przyniesie wiele korzyści.
W defensywie klubu z Warszawy najbardziej wyróżnił się Adam Pazio. 21-latek, który gra na lewej obornie, jeszcze jesienią uważany był za jednego z lepszych piłkarzy, grających na tej pozycji, jednakże wiosną obniżył loty, zresztą jak większość piłkarzy Polonii. Pazio charakteryzuje się wszechstronnością (grał na środku obrony, jak i po lewej stronie pomocy), dobrym odbiorem, odpowiedzialnością i odwagą do atakowania rywala, brakuje mu jednak dynamiczności i zwrotności. Mimo tego kluby z Ekstraklasy na pewno z chęcią skorzystają z usług Adama.
Nie wolno również zapominać o trenerach spadkowiczów, bo Ci pomimo ciężkich warunków, odwalili kawał dobrej roboty. Piotr Stokowiec, pomimo niskiego morale piłkarzy, którzy pensji nie zobaczyli od bardzo dawna, potrafił motywować swoich podopiecznych do walki w każdym spotkaniu, nawet wtedy gdy było już wiadome, że Polonia licencji nie otrzyma. Kamil Kiereś natomiast w Bełchatowie pracą tylko przez pół roku, wręcz dokonał cudu, gdyż z chłopca do bicia, zawodnicy GKS-u stali się wręcz maszynką do zdobywania punktów. Dobrze obrana taktyka, wykorzystanie umiejętności zawodników oraz odpowiednia motywacja dała klubowi z województwa łódzkiego 25 punktów w 15 kolejkach.
Inni zawodnicy warci uwagi:
Rafał Kosznik (obrońca, PGE GKS Bełchatów)
Kamil Wacławczyk (pomocnik, PGE GKS Bełchatów)
Łukasz Madej (pomocnik, PGE GKS Bełchatów)
Dawid Nowak (pomocnik, PGE GKS Bełchatów)
Łukasz Piątek (pomocnik, Polonia Warszawa)
Aleksander Todorovski (obrońca, Polonia Warszawa)