Piłka Relations #2: Sukces Widzewa, wpadka z Mazkiem i film na miarę Oskara
2017-03-02 21:42:42; Aktualizacja: 7 lat temuWpadka Mazka i sukces Widzewa - o tych i innych wydarzeniach w social media przeczytacie w drugiej części cyklu Piłka Relations!
Widzew zawstydza kluby Ekstraklasy
11 tysięcy sprzedanych karnetów - to musi budzić podziw. Nie ma co ukrywać, że gdyby nie nowy stadion, zapewne nie udałoby się osiągnąć takiego wyniku, ale kibice Widzewa stanęli na wysokości zadania i z godziny na godzinę poprawiają rekord. Sam klub świetnie wykorzystał sukces, tworząc o nim informacje prasowe w różnych językach. Dzięki temu o ilości sprzedanych karnetów pisały niemieckie czy rosyjskie media. Poza tym do drużyny dołączył Marcin Krzywicki, który dzięki swojej działalności w mediach społecznościowych na pewno wzmocni zainteresowanie łódzkim zespołem.
Popularne
A @Krzywy86 dopiero wspominał coś o rozbudowie stadionu... Gdzie złożyć powinniśmy odpowiedni wniosek? pic.twitter.com/CMT3KJv8PZ
— RTS Widzew Łódź (@RTS_Widzew_Lodz) March 2, 2017
Jaką lekcje z tej sytuacji mogą wyciągnąć marketingowcy innych klubów? Przede wszystkim warto uruchomić licznik sprzedanych biletów czy karnetów. Kibice Lecha Poznań od wielu miesięcy nakłaniają władze, by wprowadzić to rozwiązanie. Może przykład Widzewa oświeci Karola Klimczaka i spółkę? Gdyby osiągający ostatnio dobre wyniki "Kolejorz" mobilizował kibiców za pomocą kliku zmieniających się liczb, frekwencja na Bułgarskiej mogłaby regularnie osiągać ponad 20 tysięcy widzów, bez względu na rywala.
Wpadka z udziałem Mazka
Cała Polska widziała - tak można zacząć opisywać niezręczną sytuację z udziałem nowego piłkarza Zagłębia Lubin. Do sieci trafiło zdjęcie, na którym skrzydłowy podpisuje kontrakt z "Miedziowymi". Niby zdjęcie, jakich wiele, ale uważni dostrzegli w rogu dokument, na którym widniał adres i pesel piłkarza. W dodatku owym dokumentem okazało się zrzeczenie z zobowiązań, jakie wobec piłkarza miał Ruch Chorzów.
Całemu zdarzeniu nie jest winny ani nowy, ani poprzedni klub Mazka, jednak przypadkowy szczegół rozpętał niemałą dyskusję na temat sytuacji zawodników i ochrony danych osobowych. Miejmy nadzieję, że ta wpadka sprawi, że kluby, piłkarze i menedżerowie będą uważniej wykonywali fotografie przy okazji podpisywania umów. Albo - wzorem jednego z hiszpańskich klubów - pozować do zdjęcia z czystą kartką.
Social media ninja popełnił harakiri?
Górnik Łęczna dzięki zatrudnieniu Franciszka Smudy zyskał nieco zainteresowania medialnego, ale wypowiedzi byłego selekcjonera o wzięciu piłkarza na podstawie kompilacji na YouTube czy zrobieniu harakiri nie poprawiły odbioru klubu (oraz frekwencji na Arenie Lublin). Absurd gry poza siedzibą klubu nie jest jednak akceptowany przez kibiców. Jeden z nich postanowił wyrazić to na fanpage "Zielono-Czarnych", lecz otrzymał konkretną ripostę ze strony osoby prowadzącej konto.
Fan Page Łęcznej zaorał konkretnie typa pic.twitter.com/rEmZSiGrlq
— Piotr Wanke (@wanciak86) March 2, 2017
Pomimo dość pozytywnego odbioru tej odpowiedzi, warto jednak zwrócić uwagę, że pracownik Górnika ujawnił bez zgody dane osobowe. Siła riposty była na tyle silna, że kibic usunął swój komentarz. Cała akcja nie zmieni kiepskiej sytuacji wokół klubu, ale z ciekawością będziemy obserwować jego kolejne działania marketingowe.
Najlepsze video tygodnia
Jeszcze świeży film od KoronaTV, czyli w opinii wielu najlepszej telewizji klubowej. Prawie półgodzinny materiał zawiera kulisy wyjazdu na mecz z Arką Gdynia i realizacji materiału Canal +, w którym pokazano m. in. fragment przedmeczowej odprawy Macieja Bartoszka czy jego reakcje podczas gry. Takich filmów od klubowych telewizji praktycznie nie ma!