PNA 2013 - Analiza grup. Nadchodzi czas Czarnych Gwiazd?
2012-12-28 21:16:32; Aktualizacja: 11 lat temuW Republice Południowej Afryki odbędzie się 29. edycja Pucharu Narodów. Turniej rozpocznie się 19 stycznia od meczu gospodarzy z Republiką Zielonego Przylądka, a zakończy 10 lutego wielkim finałem na Soccer City.
Pierwotnie gospodarzem imprezy miała być Libia, ale ze względu na trwającą w kraju wojnę domową został on jej odebrany. Na szczęście kontynent afrykański kilka lat temu gościł u siebie Mistrzostwa Świata, dlatego nie było problemu z przyznaniem szybkiego zastępstwa dla RPA, które ma w swoim kraju gotowe stadiony do rozgrywania spotkań na najwyższym poziomie.
Federacja krajowa w porozumieniu z kontynentalną wybrała następujące obiekty, na których odbędzie się rywalizacja o miano najlepszej drużyny Afryki:
- Soccer City - pojemność: 94 700 tys. (spotkania - 2 faza grupowa, finał)
- Moses Mabhida Stadium - pojemność: 70 000 tys. (spotkania - 4 faza grupowa, 2 ćwierćfinały)
- Nelson Mandela Bay Stadium - pojemność: 48 000 tys. (spotkania - 6 faza grupowa, ćwierćfinał, mecz o trzecie miejsce)
- Mbombela Stadium - pojemność: 43 500 tys. (spotkania - 6 faza grupowa, ćwierćfinał, półfinał)
- Royal Bafokeng Stadium - pojemność: 42 000 tys. (spotkania - 6 faza grupowa, ćwierćfinał)Popularne
Tegoroczna edycja PNA różni się od poprzednich, a wszystko przez zmiany w kalendarzu dokonane przez CAF. Afrykańska Federacja Piłkarska postanowiła, że od 2013 roku impreza będzie rozgrywana w latach nieparzystych. Dlatego eliminacje zostały rozegrane w szybkim tempie. Zrezygnowano z klasycznej formuły, czyli fazy grupowej na rzecz dwumeczów. Kwalifikacje podzielono na trzy fazy, które trwały od 8 stycznia do 14 października i nie brakowało w nich sensacyjnych rozstrzygnięć.
Już w 2. fazie eliminacyjnej z marzeniami o możliwości zdobycia 8. tytułu mistrzowskiego pożegnał się Egipt, który dość niespodziewanie uległ Republice Środkowoafrykańskiej (2:3, 1:1). Wydawałoby się, że to jednorazowy wyskok tej reprezentacji, ale w kolejnym meczu pokonali u siebie Burkina Faso 1:0. W rewanżu do 90. minuty przegrywali 2:1 i byli w tym momencie w turnieju głównym, ale niestety w 6. minucie doliczonego czasu gry bohaterem Burkińczyków został Alain Traore, który ustalił wynik spotkania na 3:1.
W 3. fazie nie brakowało innych zaciętych spotkań i niespodzianek. W najciekawszej parze Senegal musiał zmierzyć się z Wybrzeżem Kości Słoniowej. Ci drudzy marzą o mistrzowskim tytule od lat i w tym roku są zdeterminowani jak nigdy. Było to widać w ich rywalizacji, bo Drogba i spółka rozbili "Lwy Terangi" w dwumeczu aż 6:2.
Z kolei niemiłą niespodziankę swoim kibicom sprawił Kamerun, który przegrał walkę z Republiką Zielonego Przylądka (2:0, 1:2) i po raz drugi z rzędu nie wystąpi w Pucharze Narodów Afryki.
Ostatecznie do turnieju głównego awansowało 15 reprezentacji oraz gospodarz. Cała stawka została podzielona na cztery grupy po cztery zespoły, z których do fazy pucharowej awansują po dwie najlepsze ekipy. Niżej prezentujemy Wam wyniki losowania z krótkim opisem drużyn, które stoczą walkę o miano najlepszej w Afryce.
W grupie A faworytem jest gospodarz turnieju, czyli Republika Południowej Afryki, która w tej imprezie startowała już 7 razy, ale wygrała zaledwie raz, kiedy to w 1996 roku gościła u siebie mistrzostwa "Czarnego Kontynentu". Dla "Bafana Bafana" będzie to powrót do gry w PNA po 4 latach absencji. Patrząc na kadrę zespołu to większych szans na drugi tytuł nie mają, ale publiczność znana z Mistrzostw Świata z 2010 roku może ich ponieść nawet do finału.
U boku RPA do kolejnej fazy może awansować Angola, która przez wielu jest uznawana za czarnego konia tegorocznej edycji. Do tej porty "Czarne Antylopy" występowały w tym turnieju 6-krotnie. W ostatnich edycjach odpadali w ćwierćfinałach. Teraz mierzą przynajmniej w awans do półfinału. Największą siła tej reprezentacji jest atak, w którym bryluje gwiazda Realu Valladolid - Manucho oraz zawodnik CD Nacional Funchal - Mateus.
O grę w fazie pucharowej chce też postarać się Maroko, które ma na swoim koncie aż 14 startów w PNA, ale zwyciężyli w nim zaledwie raz. Miało to miejsce w 1976 roku. W ostatniej edycji "Lwy Atlasu" nie wyszły z grupy. Teraz chcą spisać się lepiej. Największymi gwiazdami reprezentacji są Younès Belhanda, zawodnik mistrza Francji - Montpellier oraz obrońca Udinese Calcio - Mehdi Benatia.
Najmniej szans na awans do ćwierćfinału mają reprezentanci Republiki Zielonego Przylądka. Niewiele o nich można powiedzieć, bo będzie to dla nich debiut w tak dużej imprezie. Miejmy nadzieję, że nie zawiodą i pokażą, że ich awans do elity afrykańskiego futbolu nie był dziełem przypadku.
W grupie B wyraźnym faworytem nie tylko do awansu, ale i zwycięstwa jest Ghana. "Czarne Gwiazdy" w dotychczasowej historii wystąpiły na PNA 18 razy i aż 4-krotnie kończyli ten turniej ze złotem zawieszonym na piersi. Ostatni raz miało to miejsce dość dawno, bo w 1982 roku. Teraz bracia Ayew i spółka znów stają do walki o zwycięstwo w tej imprezie. W ostatniej edycji musieli uznać wyższość Zambii w półfinale, a potem w meczu o brąz lepsi okazali się od nich zawodnicy z Mali, z którymi mogą wyrównać rachunki już w grupie.
U boku Ghany to właśnie "Orły" mają największe szanse na grę w ćwierćfinale. Jak dotąd w mistrzostwach Afryki startowali 8 razy. Największym ich sukcesem jest wywalczenie wicemistrzostwa w 1972 roku. Liderem reprezentacji już od lat jest były gracz m.in. FC Barcelony - Seydou Keita.
Dla Nigru będzie to drugi występ w PNA. Ich pierwszy raz miał miejsce podczas ostatniej edycji tego turnieju. Wtedy nie spisali się najlepiej przegrali wszystkie mecze w grupie i zdobyli zaledwie jedną bramkę. Miejmy nadzieje, że tym razem zaprezentują się lepiej i ugrają, chociaż punkt.
Ostatnim zespołem w grupie, ale nie koniecznie skazywanym na porażkę jest Demokratyczna Republika Kongo, która ma na swoim koncie już 15 startów w tej imprezie. Największym ich sukcesem było dwukrotne zdobycie tytułu mistrzowskiego w latach 1968 i 1994. Teraz mają w swoich szeregach klasowego snajpera, jakim jest gwiazda Anderlechtu Bruksela - Dieumerci Mbokani. W ataku będzie go wspierać doświadczony zawodnik, który ma na swoim koncie wiele występów w m.in. Newcastle United i Portsmouth. O kim mowa? O zapomnianym już Lomanie LuaLua. Być może "Lamparty" sprawią niespodziankę i wyeliminują Mali lub Ghanę.
W grupie C znalazł się sensacyjny zwycięzca poprzedniej edycji, czyli Zambia, która tym triumfem uczciła pamięć o tragicznie zmarłych piłkarzach swojego kraju. Przypomnijmy... w 1993 roku reprezentacja Zambii leciała na mecz eliminacyjny do Mistrzostw Świata z Senegalem, ale ich samolot rozbił się koło wybrzeży Gabonu, gdzie nomen omen był rozgrywany ostatni finał Pucharu Narodów. W tej katastrofie zginęło 18 piłkarzy oraz działacze federacji. Wielu kibiców i graczy obecnej drużyny wierzyło, że w ich zwycięstwu pomagali im tragiczne zmarli zawodnicy. Właśnie ta wygrana jest największym sukcesem "Miedzianych Pocisków" na "Czarnym Kontynencie". Teraz w tych mistrzostwach wystartują po raz 16, ale mają nikłe szanse na obronę tytułu.
Ich rywalami jest powracająca do gry Nigeria, dla której będzie to już 17 start w PNA. W dotychczasowej historii udało im się zaledwie 2-krotnie sięgnąć po mistrzowską koronę. Miało to miejsce w 1980 i 1994 roku. Teraz Moses, Obi Mikel, bracia Uche chcą odzyskać utracony blask.
Kolejną reprezentacją walczącą o awans z tej grupy jest Burkina Faso. Wydaje się, że Polakom jest to najbliższa grupa, ponieważ ich barw broni zawodnika Górnika Zabrze - Prejuce Nakoulma oraz już był, ale zasłużony piłkarz Lechii Gdańsk - Abdou Razack Traore. Dla "Ogierów" będzie to 9 start w tej imprezie. Największym ich sukcesem było zajęcie 4. miejsca w 1998 roku. Teraz chcą zmazać plamę, jako zastawili po sobie w ostatniej edycji, kiedy to przegrali trzy spotkania i szybko pojechali do domu.
Ostatnim zespołem w grupie C jest Etiopia, dla której będzie to już 10 start w tym turnieju. Największym ich sukcesem jest wywalczenie mistrzostwa w 1962 roku. "Antylopy Walya" powracają do Pucharu Narodów po 21-letniej przerwie i raczej mają nikłe szanse na wywalczenie nawet punktu w rywalizacji z wyżej notowanymi reprezentacjami.
W grupie D faworytem jest Wybrzeże Kości Słoniowej, dla którego będzie to jubileuszowy 20 start w turnieju. Mimo aż tylu występów, po tytuł mistrzowski sięgnęli tylko raz w 1992 roku. Tej złotej generacji była pisana hegemonia na kontynencie, ale niestety zawsze ktoś Drogbie i spółce stawał na drodze. Teraz mają oni ostatnią szansę na zdobycie upragnionego złota. Czy im się uda? Zobaczymy...
Ich pierwszym grupowym rywalem jest Tunezja, która ma na swoim koncie 15 występów w Pucharze Narodów. Największy sukces osiągnęli w 2004 roku, kiedy to zdobyli mistrzostwo. W swoim ostatnim starcie odpadli w ćwierćfinale, gdzie przegrali po dogrywce z Ghaną.
O wejściu do fazy pucharowej marzy też Algieria, która w mistrzostwach Afryki startowała już 14 razy. Największym ich sukcesem było wygranie tej imprezy w 1990 roku. Teraz ich gwiazda - Sofiane Feghouli mierzy dość wysoko, bo w występ w finale.
Ostatnią reprezentacją, która będzie rywalizować w grupie D jest Togo, które w swojej historii wystąpiło na tym turnieju 6-krotnie i ani razu nie wyszło z grupy. Być może teraz powracający do gry w kadrze Adebayor pomoże kolegom w osiągnięciu największego sukcesu, jakim będzie wejście do ćwierćfinału tych rozgrywek?
Zapowiada się ciekawy turniej z resztą, jak zawsze futbol w Afryce jest nieprzewidywalny. Faworytów możemy typować tylko patrząc w kartkę, bo i tak wszystko zweryfikują wydarzenia boiskowe, a sama atmosfera panująca na stadionach jest niesamowita. Miejmy nadzieje, że znów będziemy świadkami prawdziwej piłkarskiej historii, która rozegra się w Republice Południowej Afryki już wkrótce.