Po meczu Chelsea: plusy i minusy

2015-04-04 21:52:45; Aktualizacja: 9 lat temu
Po meczu Chelsea: plusy i minusy Fot. Transfery.info
Wojtek Smoch
Wojtek Smoch Źródło: Transfery.info

W ramach 31 kolejki Premier League Chelsea FC podejmowała na własnym stadionie Stoke City FC, ostatecznie triumfując 2-1. Postanowiliśmy przedstawić plusy i minusy w ekipie aktualnego lidera Premier League.

PLUSY:

1) Eden Hazard. Kolejny wspaniały występ reprezentanta Belgii w niebieskich barwach. 24-latek ponownie pokazał, że jest najważniejszym ogniwem w układance José Mourinho. Dwoił się i troił na boisku, czego dowodem jest wykreowanie sześciu okazji do zdobycia gola swoim partnerom, ostatecznie spotkanie zakończył z jedną asystą na koncie, do której dołożył trafienie z rzutu karnego. Belgowi w starciu przeciwko Stoke wychodziło niemal wszystko i jedynym sposobem na jego zatrzymanie było popełnienie faulu, co też piłkarze gości niejednokrotnie czynili. Podsumowując Hazard zdecydowanie zasłużył na miano najlepszego piłkarza tego meczu.

2) Loïc Rémy. 28-letni Francuz nie dostaje w bieżących rozgrywkach zbyt wielu szans gry od pierwszej minuty, jednakże, gdy już tak się dzieje, pokazuje się z bardzo dobrej strony. Tak też było i tym razem, strzelił decydującego o zwycięstwie "The Blues" gola, a jego dorobek mógł być jeszcze bardziej okazały, gdyby nie świetna postawa między słupkami Asmira Begovicia. Warto wspomnieć, że Rémy doskonale rozumiał się z kolegami, co przełożyło się na wiele kontaktów z piłką. Obok Hazarda najlepszy piłkarz Chelsea.

3) Formacja defensywna. W ekipie lidera Premier League trudno wyróżnić zawodnika, który prezentował wyższy poziom od swoich partnerów z defensywy. Dlatego też w zestawieniu znaleźli się wszyscy zawodnicy (Azpilicueta, Terry, Cahill, Ivanović) z wyjątkiem golkipera Thibauta Courtois, o którym w dalszej części. Żaden z defensorów Chelsea nie popełnił dużego błędu, w dodatku często włączali się w akcje ofensywne. Co prawda, londyńczycy stracili gola, jednak był on spowodowany błędem młodego bramkarza reprezentacji Belgii. Formacja obrony godna "The Special One".

MINUSY:

1) Oscar. Co się dzieje z 23-letnim Brazylijczykiem? Takie pytanie od dłuższego czasu zadają sobie fani "The Blues". Pomocnik zaliczył kolejny bezbarwny występ, dodatkowo marnując stuprocentową sytuację w pierwszej połowie, która mogła dać prowadzenie 1-0 gospodarzom. Pomocnik od kilku(nastu?) spotkań pozostaje w cieniu Williana czy Hazarda, nie potrafiąc znaleźć formy chociażby z początku tego sezonu. Jeżeli tak dalej pójdzie, Mourinho nie będzie miał innego wyjścia, jak sprzedać Oscara i pozyskać na jego miejsce gracza, który potrafiłby utrzymać równie wysoką dyspozycję przez cały sezon.

2) Thibaut Courtois. Tak, reprezentant Belgii jest jednym z najlepszych bramkarzy na świecie, jednak w dzisiejszym meczu zagrał zgodnie z powiedzeniem "nawet najlepszym zdarzają się błędy". Courtois popełnił fatalny błąd, gdy w końcówce pierwszej połowy niepotrzebnie wyszedł na kilkanaście metrów z bramki. Pozycję Belga zauważył Charlie Adam i posłał piłkę tak idealnie celnie, że ta przelobowała bramkarza i zatrzepotała w siatce. Courtois co prawda musnął w locie futbolówkę, jednak mimo swoich długich ramion, nie był w stanie sparować uderzenia na rzut różny. Wprawdzie 22-latek przy pozostałych strzałach spisał się bez zarzutu, to jednak popełniona gafa mogła kosztować jego drużynę stratę punktów, dlatego ocena końcowa negatywna.

3) Diego Costa. Minus tak naprawdę nie dla zawodnika, a dla jednego z jego mięśni dwugłowych uda. 26-letni napastnik nie wystąpił od pierwszej minuty, właśnie z powodu problemów mięśniowych, lecz Mourinho posłał go na murawę od drugiej połówki. Jak się okazało, nie była to trafna decyzja, ponieważ po upływie zaledwie dziesięciu minut Hiszpan usiadł na boisku i pokazał konieczność zmiany. Menedżer Chelsea był zmuszony dokonać drugiej zmiany w stosunkowo wczesnym etapie gry, co również mogło być w późniejszej fazie niekorzystne dla gospodarzy.