Prosto z Gruzji o nowym legioniście: Cierpliwy chłopak, który uwielbia trenować

2016-09-13 15:31:38; Aktualizacja: 8 lat temu
Prosto z Gruzji o nowym legioniście: Cierpliwy chłopak, który uwielbia trenować Fot. Transfery.info
Mateusz Michałek
Mateusz Michałek Źródło: Transfery.info

Waleri Kazaiszwili nie zadebiutował jeszcze w Legii Warszawa, ale pewnie lada moment pokaże nam, na co go stać. Póki co, porozmawialiśmy na jego temat z Niką Kuprashwilim.

Kuprashwili jest wielkim fanemrodzimego futbolu i uważnie śledzi poczynania gruzińskichzawodników za granicą, prowadząc m.in. stronę „GeorgianFootball & Footballer” na Facebooku. Czy wypożyczenie 23-latkaz Vitesse do Warszawy go zdziwiło?

- Legia to wielki klub.Ma piękne tradycje i świetnych kibiców. Gdybyśmy mieliporównywać, pewnie jest lepsza od Vitesse. Patrząc na całą ligę,wyższy poziom cały czas prezentują kluby z Eredivisie, ale gra wnowym kraju będzie dla niego dobrym doświadczeniem. Zwłaszczawystępy w Lidze Mistrzów.


- Vako opuścił Gruzję w młodym wieku. Miał 18 lat. Gdyby taksięgnąć pamięcią do jego występów w kadrach młodzieżowych iporównać z obecnymi, trzeba przyznać, że bardzo się w Holandiirozwinął. Nie bez znaczenia był fakt, że spotkał tam dwóchrodaków - Kashię, który jest teraz kapitanem Vitesse i Chanturię.Ten drugi do pewnego momentu uznawany był za o wiele większy talentod Vako. Przebywał nawet w Barcelonie. Urodzony w Ozurgeti zawodnik,dzięki cierpliwości, zamiłowaniu do treningów i ciężkiej pracy,go jednak „przeskoczył”. Stał się lepszy - mówi naszrozmówca.




Z czasem Kazaiszwili znaczył w Vitesse corazwięcej. Dwa poprzednie sezony w jego wykonaniu to dziewięćligowych trafień i pięć asyst oraz 10 goli i trzy asysty.

-Nie ma co ukrywać, że umiejętności strzeleckie są jegonajwiększą zaletą. Vako potrafi strzelać piękne gole z dystansu.Co najważniejsze - robi to obiema nogami. Mógłby za to popracowaćnad szybkością. Myślę, że powinien zgubić kilka kilogramów.Wtedy będzie jeszcze groźniejszy - przyznaje Kuprashwili i dodaje:- Poza boiskiem to bardzo miły i spokojny chłopak. Nie sprawiażadnych problemów. Jeśli dalej będzie tak pracował, jeszcze dużoosiągnie.

Cały czas nie wiadomo, w jakiej dokładnie roliwidzi go na boisku Besnik Hasi. 23-latek jest dość wszechstronnymzawodnikiem. W Arnhem występował najczęściej jako „dziesiątka”,ale równie dobrze może też grać na skrzydłach, w ataku i niżejw pomocy.

- Mam nadzieję, że będzie wykorzystywany jakoofensywny pomocnik, a nie napastnik. To wtedy jest zdecydowaniebardziej wydajny i strzela więcej goli. Wtedy powinien być jednym znajlepszych strzelców w Ekstraklasie - mówi nasz rozmówca.



Po ogłoszeniu jego wypożyczenia doLegii, w zasadzie wszędzie można było przeczytać, że do Warszawytrafił jeden z największych gruzińskich talentów. - I takfaktycznie jest. On, Ananidze, Okriashwili. Cały czas bardzo dużosię po nich spodziewamy. W tym miejscu nie sposób nie wspomnieć oKinkladze. To był jeden z największych talentów w historiigruzińskiej piłki. Mógł zrobić o wiele większą karierę, alenie lubił ciężko pracować. Zupełnie inaczej było na przykład zKaladze czy Kobiaszwilim. Obaj byli wielkimi profesjonalistami i mamnadzieję, że Vako zawsze będzie szedł ich drogą - przyznajeKuprashwili.

Pierwszy z nich rozegrał w kadrze 83 spotkania,drugi 100. Kazaiszwili ma ich na razie na koncie 15. Strzelił trzygole - Malcie, Szkocji i Gibraltarowi. W czerwcu zeszłego rokuzagrał w spotkaniu z reprezentacją Polski.

- Z najlepszejstrony pokazał się jednak z Niemcami. Niestety w kadrze teżczasami robi się z niego napastnika, co nie jest zbyt dobrymrozwiązaniem - kończy Gruzin.