Anglicy i Hiszpanie walczą o objawienie ligi belgijskiej

Napastnik Hassane Bandé bardzo szybko zapracował sobie na trafienie do notatników obserwatorów liczących się drużyn europejskich.

Nazwisko dziewiętnastoletniego snajpera nadal nie mówi wiele kibicom w Europie, ale młody piłkarz rodem z Burkina Faso jest obecnie najlepszym strzelcem poniżej dwudziestego roku życia spośród wszystkich lig europejskich. Bandé, który trafił przed obecnym sezonem do Mechelen z ojczystego Salitas, jest najlepszym strzelcem ligi belgijskiej.

Lewy skrzydłowy zdobył dotychczas osiem bramek w dziesięciu spotkaniach, co jest lepszym bilansem między innymi od Gabriela Jesusa i Mikela Oyarzabala. Choć dwaj ostatni występują w znacznie trudniejszych rozgrywkach, to postawa Bandé wywołała zainteresowanie drużyn spoza ligi belgijskiej.

Według informacji „Het Laatste Nieuws”, na meczach Mechelen pojawiali się już skauci Valencii, Sevilli, Ajaksu Amsterdam, PSV Eindhoven, Newcastle United i niewymienionego z nazwy klubu niemieckiego. Szybko pojawiły się również informacja, że Bandé jest wyceniany na około cztery miliony euro, ale nie potwierdził tego prezydent klubu, Johan Timmermans.

- Cztery miliony euro? Nie mogę tego potwierdzić. Według mnie, to nadal nie jest rozsądna cena za jego kartę zawodniczą. Jednak nie chcę o tym mówić zbyt wiele – stwierdził Timmermans.

O zdanie na ten temat zapytano również Bandé, który właśnie otrzymał pierwsze powołanie do reprezentacji Burkina Faso: „Nie pojawiła się żadna konkretna oferta. Oczywiście piłka nożna jest nieprzewidywalna, więc jeśli pojawiłaby się szalona propozycja, to kto wie. W tej chwili uważam, że do transferu zimą nie dojdzie. Widzę siebie do końca sezonu w Mechelen”.