O wszczęciu poszukiwań byłego młodzieżowego reprezentanta
Polski poinformowała policja w Wodzisławiu Śląskim. Jak można
przeczytać na jej stronie internetowej, 31-latek naruszył artykuł
190 § 1 Kodeksu Karnego.
„Kto grozi innej osobie
popełnieniem przestępstwa na jej szkodę lub szkodę osoby
najbliższej, jeżeli groźba wzbudza w zagrożonym uzasadnioną
obawę, że będzie spełniona, podlega grzywnie, karze ograniczenia
wolności albo pozbawienia wolności do lat 2” - brzmi jego treść.
Król odniósł się do nieprzyjemnej dla siebie sytuacji na łamach WP
SportoweFakty. Jak przyznał, w 2013 roku, gdy był zawodnikiem
Podbeskidzia Bielsko-Biała, do sądu podał go sąsiad. Pod blok
piłkarza często podjeżdżała wtedy policja, którą wzywali
właśnie sąsiedzi. Ich zdaniem Król znęcał się nad swoim synkiem, Cristiano. Ten
odrzuca te oskarżenia, twierdząc, że robili to z
zazdrości.
Piłkarz często kłócił się z sąsiadami i w
trakcie jednej z wymian zdań użył mocniejszych słów. Sąd
zdecydował, że musi zapłacić trzy tysiące złotych grzywny, w
przeciwnym razie trafi na kilka tygodni za kratki. Kłopot w tym, że
Król mieszka od dłuższego czasu w Chicago i ma problemy z
zapłaceniem kary.
- Nie może zrobić tego moja babcia, bo
jest ciężko chora. Ja też nie mogę, ponieważ nie mam polskiego
konta w banku. Musiałbym przyjechać do Bielska i zapłacić karę
osobiście, w kasie. Mieszkam w Chicago i mówię o tym głośno, nie
ukrywam się. Dogadałem się już ze znajomym, że przeleję mu
pieniądze i zapłaci karę. (...) W naszym kraju jest jak było: Polak Polakowi nogę podstawi.
- Wiem, jak brzmi zdanie, że
jestem poszukiwany listem gończym. Groźnie, jakbym kryminalistą
był. Za niepłacenie rachunków grozi komornik, a za brak
uregulowania grzywny - więzienie - powiedział Król, podkreślając
jednak, że na pewno wszystko ureguluje.
Były gracz m.in.
Jagiellonii Białystok, Chicago Fire, Polonii Bytom, Podbeskidzia,
Sheriffa Tiraspol, Montreal Impact czy AAC Eagles zakończył karierę
zawodniczą w 2016 roku. Po zawieszeniu butów na kołku robił m.in.
licencje trenerskie i jak przyznaje, docelowo chce zostać przy
piłce.
Krzysztof Król wyjaśnia, dlaczego policja wystawiła za nim list gończy
fot. Transfery.info
Krzysztof Król na łamach WP SportoweFakty wyjaśnił, dlaczego jest poszukiwany przez policję.