Ekstraklasa: Raków zaprezentował nietypowy pomysł na dokończenie sezonu
2020-03-23 22:20:09; Aktualizacja: 4 lata temuWłaściciel Rakowa Częstochowa, Michał Świerczewski, wyszedł z inicjatywą dogrania obecnego sezonu na kilku obiektach w zachodniej części Polski po wcześniejszym skoszarowaniu zespołów uczestniczących w najwyższej klasie rozgrywkowej.
Przedstawiciele poszczególnych organizacji, lig oraz zespołów piłkarskich zastanawiają się już od paru tygodni nad obraniem właściwego i najbezpieczniejszego scenariusza zapewniającego im ograniczenie ponoszonych strat finansowych wynikających z zawieszenia rozgrywek z powodu epidemii koronawirusa.
Niemal wszyscy z nich są zgodni, że najbardziej korzystnym rozwiązaniem dla nich byłoby dokończenie sezonu przy pustych trybunach. Z podobnego założenia wychodzi Raków Częstochowa, który już we czwartek ma przedstawić pozostałym ekipom rywalizującym w Ekstraklasie swój plan dotyczący dogrania obecnych rozgrywek.
Na czym on polega? Rąbka tajemnicy w tej kwestii ujawnił portal Weszło.com, gdzie możemy przeczytać fragment dokumentu, który zakłada rozegranie brakujących kolejek fazy zasadniczej oraz finałowej w przeciągu sześciu tygodni na kilku obiektach w zachodniej części Polski po wcześniejszym skoszarowaniu drużyn w pobliskich hotelach i ośrodkach.Popularne
„Pomysł polega na maksymalnym odizolowaniu na osiem tygodni 16 drużyn Ekstraklasy. Zawodnicy wraz ze sztabami szkoleniowymi zostaliby ulokowani w specjalnie do tego przystosowanych hotelach w północno-zachodniej części Polski (np. Gniewino, Opalenica, Wronki). Mecze odbywałyby się bez publiczności na czterech lub pięciu stadionach (np. Gdańsk, Gdynia, Poznań, Bydgoszcz, Wronki). Na czas trwania rozgrywek hotele zostałyby całkowicie odizolowane, a ich obsługa byłaby zobowiązana do przebywania na miejscu.Projekt miałby być podzielony na etapy.
I etap (10 – 14 dni)
Obowiązkowa kwarantanna w domach z możliwością wychodzenia na treningi indywidualne realizowane na terenie Klubu. Całe zaopatrzenie dla zawodników oraz ich rodzin będzie realizowane przez Klub. W tym samym czasie w hotelach byłaby przeprowadzana kwarantanna obsługi hotelowej. Po tym etapie powinny zostać wykonane badania na obecność koronawirusa. Testy miałby zostać zakupione na rynku komercyjnym, poza granicami naszego kraju. W przypadku wystąpienia koronawirusa u jednego z piłkarzy, projekt byłby kontynuowany pod warunkiem, że nie miał on kontaktu z innymi osobami z klubu. Przy wykryciu koronowirusa u większej liczby osób projekt byłby przerywany.
II etap (14 dni)
Zgrupowanie piłkarskie przygotowujące poszczególne zespoły do rozegrania pozostałych kolejek PKO Ekstraklasy. Pełna izolacja drużyny na terenie hotelu. W przypadku wystąpienia koronowirusa u którejś z osób przebywających w jednym z hoteli, projekt byłby przerywany.
III etap (6 kolejnych tygodni)
Wznowienie rozgrywek PKO Ekstraklasy. Każda drużyna rozegra średnio dwa mecze w tygodniu. W przypadku wystąpienia koronowirusa u któregoś z zawodników projekt byłby przerywany” - czytamy.
***
Podobną kwarantanną zostaliby objęci także sędziowie wyznaczeni do prowadzenia spotkań. Koszt realizacji całego przedsięwzięcia został oszacowany na około 25 milionów złotych, co oznacza, że każdy z klubów musiałby przeznaczyć na niego nieco ponad 1,5 miliona złotych.
Ewentualne dogranie rozgrywek w ten sposób rozważają już także Austriacy, Niemcy czy Anglicy i wszyscy z nich uważają, że ryzyko zachorowania kogokolwiek na koronawirusa przy obraniu wspomnianego scenariusza jest zdecydowanie mniejsze od zwykłego kontynuowania ligi jedynie przy pustych trybunach. Wynika to przede wszystkim z faktu, że zawodnicy, sztaby szkoleniowe i inne osoby zaangażowane w ten projekt nie prowadziłyby przez okres jego trwania normalnego życia.