„Jak Lukas Podolski kupi klub, to wtedy wrócę do Polski pomóc Górnikowi Zabrze!”

2025-09-07 19:32:59; Aktualizacja: 3 godziny temu
„Jak Lukas Podolski kupi klub, to wtedy wrócę do Polski pomóc Górnikowi Zabrze!” Fot. Marcin Bulanda / PressFocus
Jan Chromik
Jan Chromik Źródło: Roosevelta81.pl

Pierwszym Japończykiem w historii Górnika Zabrze, jak i całej Ekstraklasy, był Kimitoshi Nogawa. 41-latek w rozmowie z portalem Roosevelta81.pl zdradził, czym aktualnie się zajmuje, oraz wyraził chęć współpracy z 14-krotnym mistrzem Polski.

Latem 2004 roku półtoraroczny kontrakt z Górnikiem Zabrze podpisał Kimitoshi Nogawa - 20-letni ofensywny zawodnik z Japonii. Nie była to jednak udana przygoda, bo przy Roosevelta spędził on zaledwie sześć miesięcy i przez ten czas zanotował zaledwie trzy występy w polskiej elicie po wejściach z ławki rezerwowych.

Późniejsze losy Nogawy są bardzo ciekawe, bo grał on w dosyć nieoczywistych miejscach, takich jak rumuńskie FCM Târgoviște czy kameruńskie Canon Yaounde. Bardzo szybko zdecydował się on zakończyć swoją karierę, bo piłkarskie buty na kołek odwiesił już w 2008 roku, kiedy miał zaledwie 24 lata.

Japończyk pozostał jednak związany z futbolem i portalowi Roosevelta81.pl opowiedział, czym aktualnie się zajmuje.

– Głównie skupiam się na 10 i 13-latkach. Real, Atlético, FC Porto, PSG, Monaco, Marsylia czy Liverpool zapraszają na testy japońskich zawodników, nierzadko też wraz z rodzicami, a ja im pomagam to zorganizować, ułatwiam im pobyt i wszelkie formalności. Organizuję też gry treningowe czy turnieje japońskim drużynom, ale nie tylko. Byłem niedawno odpowiedzialny za jeden w FC Barcelonie, organizowałem też obozy i selekcje młodzieży dla Manchesteru City i Manchesteru United, Liverpoolu, Chelsea, PSG, Monaco czy Marsylii - opowiada Japończyk.

Przygoda Nogawy w Zabrzu była nieudana pod względem sportowym, ale ma on z pobytu w klubie bardzo miłe wspomnienia. Byłby nawet chętny na nawiązanie z nim współpracy.

– Jak Podolski kupi klub, to wtedy wrócę do Polski pomóc Górnikowi! Mieliście u siebie niedawno trzech Japończyków. Dlaczego nie mieliby pojawić kolejni? - powiedział 41-latek, nawiązując do tego, że w ostatnich sezonach przy Roosevelta występowali Kanji Okunuki, Daisuke Yokota oraz Sōichirō Kōzuki.

Cała rozmowa z Kimitoshim Nogawą dostępna jest tutaj.