Letnie harce beniaminków - Anglia

2013-09-07 16:42:34; Aktualizacja: 11 lat temu
Letnie harce beniaminków - Anglia Fot. Transfery.info
Norbert Bożejewicz
Norbert Bożejewicz Źródło: Transfery.info

Okienko transferowe przyniosło nam wiele interesujących transakcji u ekip walczących o najwyższe cele w swoich ligach. A jak na letnich zakupach spisali się beniaminkowie, których głównych zadaniem jest utrzymanie się w elicie?

W pierwszej części naszych podsumowań przyjrzymy się transferom beniaminków z angielskiej Premier League, czyli Cardiff City, Hull City oraz Crystal Palace.

Na początek, na tablicę weźmiemy mistrza Championship, który powraca do najwyższej klasy rozgrywkowej po 51 latach nieobecności. Vincent Tan, malezyjski właściciel zespołu z Walii nie miał łatwego startu w klubie, a to wszystko przez zmiany, które postanowił dokonać w wyglądzie herbu oraz kolorze strojów domowych drużyny. Te korekty nie przypadły do gustu kibicom Cardiff City, którzy byli nawet gotowi wywieść na taczkach nowego malezyjskiego inwestora i całą jego świtę, ale Azjaci mimo wszystko zdecydowali się pozostać przy swoich założeniach, a w dodatku obiecali wprowadzić ekipę prowadzoną przez Malky’ego Mackay’a do Premier League. Mało, który fan walijskiego klubu pamięta czasy, kiedy ich ukochany zespół występował w najwyższej klasie rozgrywkowej, ale zarówno Ci starsi, jak i młodsi marzyli o powrocie do elity wyspiarskiego futbolu.

I tak się w istocie stało. Dokładnie 16 kwietnia 2013 roku po remisie z Charltonem Athletic, Cardiff City, jako pierwsza drużyna z Championship zapewniła sobie awans do Premier League. Pan Vincent Tan nie zamierzał spocząć na laurach i obiecał utrzymać swój zespół w najwyższej klasie rozgrywkowej, ale aby móc o tym w ogóle myśleć, musiał dokonać kilku poważnych wzmocnień.

Tuż po zakończeniu mistrzowskiego sezonu stało się jasne, że Heidar Helguson - najlepszy strzelec zespołu, zamierza zawiesić piłkarskie obuwie na kołku. W jego miejsce już na początku okienka transferowego zakontraktowano utalentowanego duńskiego snajpera - Andreasa Corneliusa, który w poprzednim sezonie w barwach FC Kopenhaga w 40 spotkaniach zdobył 20 bramek. Jego konkurentami do gry w wyjściowym składzie będą: Fraizer Campbell oraz sprowadzony w ostatniej chwili Peter Odemwingie z West Browmich Albion.

Jeżeli chodzi o linię pomocy, to tutaj udało się zatrzymać w zespole głównych autorów awansu Cardiff City do Premier League, czyli Petera Whittinghama, Arona Gunnarssona, Craiga Bellamy’ego oraz Craiga Noone’a. Do tego tercetu, włodarze zespołu zdecydowali się dołożyć zaprawionego w bojach o najwyższą stawkę Gary’ego Medala z Sevilli. Kwota 13 milionów euro przeznaczona na transfer chilijskiego zawodnika okazała się najwyższą spośród wszystkich beniaminków angielskiej Premier League.

Ekipa ze stolicy Walii najbardziej osłabiona była jednak w defensywie. Trafnie zauważył to menadżer Mackay oraz Vincent Tan, który na wzmocnienie tej formacji wydał w sumie ponad 13 milionów euro, co pozwoliło dołączyć do drużyny takim zawodnikom jak: John Brayford, Steven Caulker, Maximiliano Amondarain oraz Kevin Théophile-Catherine.

Na koniec, w miejsce rezerwowego bramkarza Elliota Parisha zdecydowano się ściągnąć utalentowanego Simona Moore'a z Brenford za zaledwie 175 tysięcy euro.

Drugi na naszej liście angielskich beniaminków jest Hull City. Popularne „Tygrysy” mimo ponad 100-letniej historii pierwszy raz do Premier League awansowały w 2008 roku, kiedy to w play-offach pokonały 1:0 Bristol City. W swoim pierwszym sezonie zespół prowadzony wówczas przez Phila Browna dość szczęśliwie zdołał utrzymać się w najwyższej klasie rozgrywkowej, aby w kolejnym roku spaść do Championship.

Teraz ekipa dowodzona przez Steve’a Bruce’a rozpoczyna swoją trzecią kampanię w Premier League i cel mają oczywisty - utrzymanie. Na pierwszy rzut oka widać wyraźnie, że w porównaniu do zeszłego sezonu, zespół opuściło dwóch dobrych bramkarzy - Ben Amos oraz David Stockdale. Obaj wrócili do klubów, z których byli wypożyczeni. Prezes Hull City, Assem Allam postarał się zapewnić swojemu menadżerowi godnych następców obu golkiperów i ściągnął do drużyny Allana McGregora i Steve’a Harpera.

Jeszcze poważniejsze uszczuplenia kadry nastąpiły w formacji defensywnej. Już w połowie sezonu kilku zawodników opuściło ekipę „The Tigers”, a łącznie z letnim okienkiem transferowym doliczyłem się ich aż ośmiu. W ich miejsce w klubie pojawiło się tylko dwóch nowych piłkarzy: Maynor Figueroa i Curtis Davies. Trzeba przyznać, że na razie nie wygląda to zbyt obiecująco. Miejmy nadzieję, że w zimowej sesji na KC Stadium pojawi się przynajmniej jeszcze jeden obrońca.

W linii pomocy też doszło do sporych zmian. Za największy minus należy uznać fakt, że w drużynie nie udało się zatrzymać jednego z podstawowych zawodników, jakim był reprezentant Irlandii Północnej, Corry Evens, który zdecydował się na kontynuowanie swojej kariery w Blackburn Rovers. Na szczęście w Hull City pozostał Robert Koren, który w poprzednim sezonie strzelił 9 bramek oraz zaliczył 5 asyst i był niezaprzeczalnie najlepszym piłkarzem „The Tigers”. Prezes, Assem Allam zadbał jednak o to, aby ta formacja była silniejsza, czego efektem jest sprowadzenie dwóch piłkarzy Tottenhamu Hotspur - Toma Huddlestone’a i Jake’a Livermore’a. Ten pierwszy został wykupiony od ekipy z Londynu, a drugi wypożyczony do końca sezonu. Ponadto ściągnięto na KC Stadium również dwóch bocznych pomocników, którzy w poprzednich rozgrywkach przebywali w drużynie Steve’a Bruce’a na wypożyczeniu - George’a Boyd’a i Ahmeda Elmohamady’ego.

Największe pole manewru menadżer Hull City ma mimo wszystko w ataku. Do jego zespołu przed startem tego sezonu dołączyli dobrze znani na arenie europejskiej - Danny Graham oraz Yannick Sagbo. Do tego, ponownie z Al Ahly wypożyczono Gedo. W sumie drugi beniaminek Premier League może się poszczycić posiadaniem aż siedmiu snajperów w kadrze. Szkoda tylko, że „The Tigers” preferują grę z jednym wysuniętym napastnikiem.

I czas na Crystal Palace. „The Eagles” pierwszy raz do Premier League awansowali w 1989 roku, kiedy to w barażu pokonali 3:0 Blackburn Rovers. W swoim drugim sezonie w najwyższej klasie rozgrywkowej w Anglii zajęli wysokie 3. miejsce w tabeli. Do dziś jest to największy sukces w historii klubu, który potem zaczynał popadać w coraz większej długi. Ekipa z Londynu nawet dwukrotnie była bliska bankructwa, ale koniec końców udało się wyprowadzić zespół na prostą i w 2013 roku po dramatycznym finale barażów pokonać Watford 1:0 po golu Kevina Phillipsa w 115. minucie z rzutu karnego i rozpocząć swoją ósmą kampanię w elicie.

Po krótkim wstępie pora przyjrzeć się kadrze zespołu. Na pozycji bramkarza zbyt wiele się nie zmieniło poza tym, że Speroniemu przybył nowy konkurent Neil Alexander.

Jeżeli chodzi o formację defensywną to tutaj także bez większych przetasowań. Kilku zawodników, którzy w poprzednim sezonie znajdowali się w kadrze pierwszego zespołu zostało przesuniętych do rezerw, a w ich miejsce ściągnięto Floriana Marange, Jacka Hunta oraz Adriana Mariappę.

Z kolei w linii pomocy doszło do kilku ciekawych zmian. Drużynę prowadzoną przez Iana Holloway’a wzmocnili: José Campaña, Jason Puncheon, Barry Bannan, Adlène Guedioura oraz Jimmy’ego Kébé. Trzeba przyznać, że wygląda to dość imponująco, ale mało prawdopodobny jest fakt, że któryś z nich zastąpi Wilfrieda Zahę.

W ataku doszło natomiast do największych korekt. Crystal Palace w letnim okienku transferowym zasiliło aż siedmiu snajperów. Za najciekawszych transfer trzeba uznać przyjście na Selhurst Park, Dwighta Gayle’a z Peterborough United za 5,3 miliona euro. Jest to najwyższa kwota, jaką włodarze „The Eagles” wyłożyli kiedykolwiek na kupno zawodnika. Ponadto Ian Holloway z nowych nabytków ma też w obwodzie: Marouane’a Chamakha, bohatera baraży - Kevina Phillipsa, Jerome’a Thomasa, Stephena Dobbie, Elliota Grandina oraz wypożyczonego ze Stoke City - Camerona Jerome’a.

Cardiff City

Wartość drużyny - 69 milionów euro (40 milionów euro)
Średnia wieku zespołu - 26,4 (23,7)
Wydatki transferowe - 38,3 miliona euro (13 milionów euro)
Wpływy z transferów - 0 milionów euro (1,5 miliona euro)

Hull City

Wartość drużyny - 56 milionów euro (40 milionów euro)
Średnia wieku zespołu - 28 (24,4)
Wydatki transferowe - 14,8 miliona euro (8,4 miliona euro)
Wpływy z transferów - 880 tysięcy euro (0 milionów euro)

Crystal Palace

Wartość drużyny - 57,2 miliona euro (36,4 miliona euro)
Średnia wieku zespołu - 28 (24,5)
Wydatki transferowe - 20,3 miliona euro (2,6 miliona euro)
Wpływy z transferów - 0 milionów euro (16,4 miliona euro)

W nawiasie dane z poprzedniego sezonu