„Na miejscu Costy też bym się tak zachował”

2017-01-14 11:34:14; Aktualizacja: 7 lat temu
„Na miejscu Costy też bym się tak zachował” Fot. Transfery.info
Rafał Bajer
Rafał Bajer Źródło: BBC

Yannick Bolasie nie ma wątpliwości, co zrobiłby na miejscu Diego Costy.

Brazylijczyk z hiszpańskim paszportem jest skłócony z Antonio Conte, przez co został odsunięty od składu. Konflikt zbiegł się z lukratywną ofertą z Chin, którą miał otrzymać napastnik. Poważnie zainteresowane Costą jest Tianjin Quanjian, które oferuje nawet 80 milionów funtów. Sam zawodnik ma zarabiać na Dalekim Wschodzie nawet do 30 milionów funtów rocznie. Skrzydłowy Evertonu, Yannick Bolasie, nie ma wątpliwości, co zrobiłby z taką ofertą.

27-latek wziął udział w programie „BBC Radio”. Reprezentant Demokratycznej Republiki Konga jest zaskoczony chińską ekspansją, lecz rozumie piłkarzy, którzy decydują się na przeprowadzkę. Jego zdaniem rodzina jest ważniejsza niż sukcesy.

- Myślę, że to przerażające, jak teraz działa chiński rynek. Gdybym był na miejscu Costy... Powiedziałbym sobie „dobrze, pochodzę z Brazylii, grałem w Europie, teraz jestem w Chelsea i mam taką ofertę z Chin. Od faweli do czegoś takiego, to niesamowite” - powiedział Bolasie.

- Wątpię, żeby on musiał przemyśleć tę ofertę dwa razy. To nie tak, że jest Anglikiem czy Francuzem i myśli „ok, mogę wygrać Premier League”. On myśli, co jest najlepsze dla jego rodziny i wygląda na to, że chodzi o pieniądze, jeśli mam być szczery.

Niedawno w podobnym tonie wypowiedział się Oscar, który dołączył tej zimy do Shanghai SIPG. Zdaniem Brazylijczyka, fani europejskiej piłki nie powinni oburzać się na piłkarzy, którzy przechodzą do Chin, ponieważ aspekt finansowy decyduje także o transferach do Europy zawodników z innych kontynentów (WIĘCEJ TUTAJ).