Nicola Zalewski... Edenem Hazardem reprezentacji Polski. W tej statystyce przerósł resztę drużyny razem wziętą

2024-03-22 10:56:21; Aktualizacja: 8 miesięcy temu
Nicola Zalewski... Edenem Hazardem reprezentacji Polski. W tej statystyce przerósł resztę drużyny razem wziętą Fot. Mateusz Porzucek | PressFocus
Piotr Różalski
Piotr Różalski Źródło: Transfery.info

W czwartkowy wieczór Nicola Zalewski zagrał wybitny mecz, którego być może prędko nie powtórzy. Na tle Estonii wyglądał jak niegdyś Eden Hazard za najlepszych czasów, biorący ciężar odpowiedzialności za tworzenie akcji kolegom z zespołu.

„Biało-czerwoni” rozbili rywala z regionu nadbałtyckiego aż 5:1. Spory udział przy deklasacji miał powołany z AS Romy Zalewski, który po lewej stronie boiska cieszył się ogromną swobodą i pasją do odważnego wchodzenia w pojedynki jeden na jeden, jak i kreowaniem kluczowych sytuacji dla partnerów.

Choć to „tylko Estonia”, na kimś pewność siebie trzeba budować. Lewy wahadłowy lub skrzydłowy to wciąż młody, 22-letni zawodnik, który przekuwa potencjał na umiejętności i stara się przebić w jednej z czołowej ekip Serie A.

Takie występy jak ostatni na Stadionie Narodowym w Warszawie z pewnością pokrzepiły wychowanka „Giallorossich”. Oprócz bliskiego wpisania się po raz pierwszy na liście strzelców (ostatecznie samobójcze trafienie Karola Metsa) i dwóch asyst przy golach Piotra Zielińskiego i Sebastiana Szymańskiego zaprezentował się fantastycznie w pojedynkach, które kibice lubią najbardziej oglądać w fazie budowania akcji.

Jeśli spojrzeć w indywidualne statystyki, Zalewski podjął się aż 17 prób dryblingu, z czego 12 zakończyło się sukcesem.

Przyrównując do niego wszystkich innych zawodników reprezentacji, którzy zaangażowali się w awans do finału baraży o EURO 2024, łącznie wykonali ich 16, a tylko dwa okazały się nieudane.

Poza tym 14-krotny reprezentant Polski przodował w zestawieniach największej liczby kontaktów z piłką w polu karnym rywala, dokonywanych na nim fauli, dośrodkowań oraz podań prowadzących do strzału.

Te liczby pokazują, kto chciał wziąć na siebie największą odpowiedzialność w holowaniu i tworzeniu przestrzeni przy ciągu na bramkę rywala.

Czy odwaga i heroizm zostaną docenione przez Michała Probierza i zawodnik wyjdzie w podstawowym składzie na Walię? Czas pokaże.

Boiskowa konfrontacja z Wyspiarzami odbędzie się we wtorek, 26 marca o 20:45 w Cardiff. Zwycięzca w fazie grupowej Mistrzostw Europy zmierzy się z Austrią, Francją i Holandią.