„Nie wiem, jak to ogarniemy. Gigantyczne wyzwanie”. Dziennikarz Canal+ o przeszkodzie w transmitowaniu Ligi Mistrzów

2024-09-10 10:59:05; Aktualizacja: 3 godziny temu
„Nie wiem, jak to ogarniemy. Gigantyczne wyzwanie”. Dziennikarz Canal+ o przeszkodzie w transmitowaniu Ligi Mistrzów Fot. rafapress / Shutterstock.com
Piotr Różalski
Piotr Różalski Źródło: Meczyki.pl

Już tylko siedem dni zostało do rozpoczęcia zreformowanej Ligi Mistrzów UEFA 2024/2025. Krzysztof Marciniak z Canal+, które zostało oficjalnym polskim nadawcą rozgrywek, wskazał na największą trudność podczas przekazywania obrazu na żywo do telewidzów.

17 września startuje odnowiony format najbardziej prestiżowych rozgrywek o Puchar Europy. Na pierwszy ogień pójdą spotkania Juventus – PSV Eindhoven oraz BSC Young Boys – Aston Villa (oba o 18:45). Od teraz zespoły stoczą osiem, a nie jak wcześniej sześć pojedynków w fazie ligowej, która zastępuje grupową. Cała rywalizacja opiera się na systemie szwajcarskim.

Prawa do transmitowania spotkań w Polsce z rąk Polsatu przejęło Canal+. Od wtorku do czwartku średnio co parę tygodni będą pokazywane kolejki zmagań z europejskiej areny.

Ogólnie dla gigantycznego usługodawcy platformy cyfrowej i streamingowej opakowanie wydarzeń w jak najlepszej jakości nie powinno stanowić problemu. Krzysztof Marciniak dostrzegł jednak pewną „niewiadomą” w postaci... pokazywania 18 meczów równocześnie w ramach multiligi.

– Cieszę się z nowego formatu Ligi Mistrzów, ale jest w tym trochę ekscytacji i trochę niewiadomej. Skłamałbym mówiąc, że wiem, jak będzie wyglądała ostatnia kolejka fazy ligowej, kiedy będzie 18 meczów jednocześnie. Nie wiem, jak my to ogarniemy od strony telewizyjnej, bo to gigantyczne wyzwanie, z którym nikt się jeszcze nie mierzył – zauważył Marciniak w programie na zlecenie Meczyki.pl.

Do poprzedniej kampanii wszystkie stacje na świecie mogły pokazać maksymalnie po osiem meczów (we wtorek i środę), które leciały o tej samej porze. To obligatoryjny punkt, aby zespoły nie mogły wypaczać scenariuszy rywalizacji przed pierwszym gwizdkiem, tylko skupić się na swojej grze i celach.

Teraz brak zestawień powoduje, że wszystkie pojedynki muszą zostać „wrzucone do jednego wora”.

Spotkania ostatniej kolejki Ligi Mistrzów zaplanowano na 29 stycznia o godzinie 21:00.