Odbił się od Lecha Poznań, z pomocą przyszła Wisła Kraków. „Nic nie dzieje się bez przyczyny”
2024-10-14 20:24:35; Aktualizacja: 1 miesiąc temuWisła Kraków latem ubiegłego roku sprowadziła Patryka Gogóła z drugiej drużyny Lecha Poznań. 22-latek w rozmowie z „Głosem Wielkopolski” opowiedział o tym dlaczego nie udało mu się zadebiutować w pierwszym zespole ośmiokrotnego mistrza kraju. Przyznał również, że jest już gotowy na grę w Ekstraklasie.
Patryk Gogół swego czasu wpadł w oko skautom Lecha Poznań, którzy w 2017 roku sprowadzili go do tamtejszej akademii, gdzie sumiennie szlifował swoje umiejętności przez następne lata. Wraz z biegiem czasu zapracował on na miejsce w drugiej drużynie, dla której rozegrał łącznie 54 spotkania, zwieńczone dwiema bramkami oraz trzema asystami.
Pomimo dużego talentu nigdy nie udało mu się zanotować oficjalnego debiutu w pierwszym zespole Lecha, dlatego też chcąc zasmakować gry na nieco wyższym poziomie, w ubiegłym roku podjął decyzję o zmianie klubu. Wtedy zgłosiła się po niego pierwszoligowa Wisła Kraków, z którą następnie parafował umowę do 30 czerwca 2025 roku.
21-latek poprzedni sezon zakończył z dorobkiem 19 występów, okraszonych trzema golami oraz dwiema asystami. W aktualnych rozgrywkach na murawie pojawił się już siedemnaście razy, zdobywając przy tym bramkę oraz notując trzy ostatnie podania. Póki co jest on jednak postacią drugoplanową, co potwierdza fakt, że w dwóch ostatnich ligowych spotkaniach z Odrą Opole oraz Pogonią Siedlce zanotował łącznie tylko 24 minuty.Popularne
Co prawda Wisła nie gra w Ekstraklasie, ale Gogół ma tutaj zdecydowanie bliżej do pierwszego zespołu niż w przeszłości miał w Lechu. Co zatem poszło nie tak przy Bułgarskiej? O tym opowiedział w rozmowie z „Głosem Wielkopolski”.
- Na pewno w Lechu jest bardzo duża konkurencja. Każdy młody chłopak z Akademii marzy, żeby zadebiutować w pierwszym zespole, ale czasami nie jest wszystko zależne od nas. Trzeba w tym wszystkim mieć sporo szczęścia. Mnie się nie udało dostać tej szansy w pierwszej drużynie Lecha, ale może tak miało być. Żyję ze świadomością, że nic nie dzieje się bez przyczyny i może tak miało być? Czas pokaże - powiedział.
Gogół oznajmił również, że czuje się gotowy na Ekstraklasę.
- Mam już trochę tych meczów na poziomie centralnym, najpierw w Lechu, teraz w Wiśle. Poznałem już te dwie ligi i na pewno dużo się w nauczyłem. W Ekstraklasie jeszcze występu nie udało mi się zaliczyć, ale myślę, że jestem gotowy na ten najwyższy poziom rozgrywkowy - przyznał.