Choć do zimowego okna transferowego zostały jeszcze blisko dwa miesiące, to AC Milan powoli rozpoczyna solidne działanie. Jak informuje Matteo Moretto, uczestnik Ligi Mistrzów jest o krok od porozumienia w kwestii sprowadzenia Juana Mirandy.
Mowa tu o pięcioletnim kontrakcie lewego defensora, który obecnie występuje w Realu Betis. Jego umowa z tym zespołem wygasa jednak 30 czerwca 2024 roku i do tej pory nie została przedłużona.
Istnieją zatem mocne przesłanki ku temu, że 23-latek wkrótce opuści drużynę z Sewilli.
Choć początkowo w grę wchodził wolny transfer, to teraz Milan chce przyspieszyć całą sprawę. Mocno rozważana jest styczniowa oferta za tego 23-latka.
Jeśli rzeczywiście tak się stanie i Real Betis przystanie na transfer, to zarobi na Mirandzie... FC Barcelona. Przy okazji przenosin tego zawodnika do stolicy Andaluzji obecny mistrz Hiszpanii zastrzegł sobie 40 procent od następnej transakcji.
Na razie nie wiadomo, o jakiej kwocie jest potencjalnie mowa, ale w obliczu problemów „Blaugrany” każdy grosz się przyda. Tym bardziej że ta powoli rozgląda się za nowym defensywnym pomocnikiem.
Juan Miranda to wychowanek FC Barcelony, który występuje w Realu Betis od października 2020 roku. W tym czasie rozegrał łącznie 86 meczów, a w nich miał sześć goli oraz dziewięć asyst.