Skauci „Starej Damy” stopera mającego na swoim koncie jedno powołania do kadry Włoch U-20 obserwują już od jakiegoś czasu. Teraz wyrosła im konkurencja w postaci „Rossonerich”.
Z obu tych ekip w zdecydowanie większej potrzebie jest ta z San Siro, co może sprawić, że to własnie ona w styczniu wykaże się należytą determinacją do tego, aby wygrać walkę o prawonożnego gracza.
Stefano Pioli latem zażyczył sobie angażu środkowego obrońcy i chociaż dyrekcja klubu prowadziła rozmowy z kilka zawodnikami, w tym Matiją Nastasiciem z Schalke, tego zadania nie udało się ostatecznie wykonać. Teraz AC Milan chce naprawić błąd.
Lider tabeli Serie A z pewnością w styczniu postara się o zakontraktowanie Matteo Lovato, który do włoskiej ekstraklasy przybył zaledwie pół roku temu za 500 tysięcy euro. Teraz cena z automatu oczywiście poszybowałaby w górę, ale to nie powinno tak mocno przerażać „Rossonerich”.
Włochowi jak dotąd udało się zagrać w koszulce Hellasu Verona sześć razy, co ma związek z problemami zdrowotnymi, które towarzyszyły mu w drugiej części poprzedniego sezonu. Jego kontrakt obowiązuje do 30 czerwca 2024 roku.
„La Gazzetta dello Sport” donosi, że inna opcja dla mediolańczyków to Ozan Kabak. Wydaje się jednak, że obecnie Turek stanowi dużo droższą alternatywę dla Lovato.