Ekipa z San Siro wywalczyła w ubiegłym sezonie długo wyczekiwane mistrzostwo kraju. Duży udział w odniesieniu tego sukcesu miał Rafael Leão, który zakończył rozgrywki w Serie A z dwucyfrową liczbą trafień (11) oraz asyst (10).
Z tego też powodu Portugalczyk zaczął wzbudzać zainteresowanie pokaźnej liczby europejskich klubów. Spośród nich do konkretnych działań przeszła Chelsea i pokusiła się o przedstawienie za skrzydłowego astronomicznej oferty w wysokości 120 milionów euro.
Taki potężny zastrzyk gotówki nie skusił Milanu do zaakceptowania propozycji i na ich szczęście „The Blues” nie zwiększyli jej do poziomu 150 milionów euro, ponieważ taka suma pozwalałaby zawodnikowi opuścić „Rossonerich”, zgodnie z warunkami zawartymi w umowie obowiązującej do 30 czerwca 2024 roku.
Z tego też powodu drużyna z Serie A zabiega mocno o podpisanie nowego kontraktu z skrzydłowym na lepszych dla niego oraz siebie warunkach, by następnego lata nie skorzystać z ostatniej okazji do zarobienia na jego odejściu atrakcyjnej sumy, w obliczu dalszego istnienia zainteresowania usługami ofensywnego gracza ze strony Chelsea i pojawienia się nowej opcji w postaci Manchesteru City.
Dyrektor techniczny Paolo Maldini przyznał na łamach „La Gazzetta dello Sport”, że jest bardzo pozytywnie nastawiony do całej sprawie i głęboko wierzy w przedłużenie kontraktu z Rafaelem Leão.
Jednocześnie zaznacza jednak, że konflikt pomiędzy Portugalczykiem a Sportingiem nie interesuje Milanu, co mogą wykorzystać wymienione kluby, poprzez zapewnienie 23-latka, że spłacą jego zobowiązanie sięgające 16,5 miliona euro wobec klubu z Lizbony.
- Leão jest w trudnej sytuacji wynikającej z transferu do Lille. Ma to oczywiście na niego duży wpływ i powoduje, że sytuacja jest trudna, bo nasi rozmówcy często się zmieniali. Rafa jest nam jednak wdzięczny i interesuje mnie to, co do nas mówi. Rozumie i wie, że jego kariera w nadchodzących latach musi być kontynuowana w Milanie. Na negocjacje przyjdzie czas, ale zdajemy sobie sprawę, że jakościowym zawodnikom trzeba dobrze zapłacić za ich wartość. Jeżeli drużyna dalej będzie się rozwijała, Leão będzie miał tutaj wszystko, by być w pełni konkurencyjnym. Czy istnieje duża szansa na znalezienie porozumienia? Tak, z nim tak. Ale nie mamy nic wspólnego ze Sportingiem - zapewniła legenda „Rossonerich”.
Skrzydłowy może na obecnym etapie sezonu pochwalić się trzema trafieniami i sześcioma asystami w ośmiu występach.