Utalentowany defensor nie może narzekać w ostatnim czasie na brak zainteresowania swoją osobą ze strony bogatszych europejskich klubów.
Do tej pory najmocniej o jego względy mieli zabiegać wysłannicy Leicester City i West Hamu United, a on sam przyznał nawet, że zaakceptował już propozycję wystosowaną mu przez „Lisy”, ponieważ marzy o grze w Premier League.
Na chwilę obecną Saint-Étienne nie dało mu jednak „zielonego światła” na rozpoczęcie finalizacji transferu ze swoim udziałem, ponieważ wspomniane zespoły nie spełniły ich oczekiwań w stosunku do wysokości kwoty odstępnego. „Zieloni” chcieliby zainkasować z tytułu odejścia Weslaya Fofany przynajmniej 40 milionów euro.
Gianluca Di Marzio nie wyklucza, że pojedynek toczony pomiędzy dwoma angielskim zespołami o młodzieżowego reprezentanta Francji wykorzysta AC Milan.
„Rossoneri” wyrazili już przed paroma miesiącami zainteresowanie usługami 19-latka. Ten wówczas był jednak przymierzany do włoskiego klubu ze względu na możliwość zatrudnienia Ralfa Rangnicka. Gdy stało się jasne, że niemiecki szkoleniowiec nie zawita na San Siro, to wówczas temat możliwego zakontraktowania ucichł.
Wspomniany dziennikarz uważa, że w ostatnich dniach przedstawiciele drużyny z Serie A znów zwrócili uwagę na Fofanę, ponieważ mogą pozyskać odpowiednie fundusze na jego pozyskanie po sprzedaży Lucasa Paquety, który znajduje się na celowniku Olympique'u Lyon i Valencii.
Milan jest ponoć skłonny zaoferować 25 milionów euro za utalentowanego defensora, ale nic nie wskazuje na to, aby ta propozycja spotkała się z aprobatą władz Saint-Étienne.
Jednocześnie „Rossoneri” nie zamykają się na inne opcje i w dalszym ciągu mają brać pod uwagę możliwość nawiązania współpracy z Matiją Nastasiciem z Schalke 04 czy włączenie się do rywalizacji o Antonio Rüdigera z Chelsea.