Francuz nie czuje się najlepiej na Old Trafford i chciałby zmienić otoczenie, a menedżer Ole Gunnar Solskjær również nie miałby nic przeciwko jego transferowi. Jak na razie opór stawia jednak sam Manchester United, który ani myśli ułatwiać piłkarzowi wyprowadzki. Klub nadal żąda co najmniej 150 milionów euro za pomocnika, co na razie skutecznie odpycha zarówno Juventus, jak i Real Madryt.
Oba kluby starają się przełamać impas, lecz „Czerwone Diabły” nie są łatwym partnerem do negocjacji. „Królewscy” są już nieco zrezygnowani i mimo próśb Zinedine'a Zidane'a zaczęli poważniej rozważać opcje rezerwowe, ale Juventus wciąż wierzy w swoje siły i powodzenie operacji. „Corriere dello Sport” informuje, że mając po stronie samego Pogbę, mistrzowie Włoch chcą zyskać teraz kolejną pomocną dłoń.
Miałby ją wyciągnąć Adidas. Niemiecki koncern współpracuje zarówno ze „Starą Damą”, jak i Paulem Pogbą i stąd pojawił się pomysł, by zadbał on o to, by zawodnik wrócił do Turynu. Adidas miałby wesprzeć „Bianconerich” w rozmowach, a być może nawet finansowo.
Również „Sportitalia” twierdzi, że firma produkująca sprzęt sportowy może odegrać kluczową rolę w całej operacji. Juventus jest zdeterminowany w walce o swój cel numer 1 w pomocy, ale w obliczu dużego wydatku na transfer Matthijsa de Ligta potrzebna jest pomoc w obniżeniu wymagań Manchesteru United.
Warto dodać, że Adidas sponsoruje także ekipę z Old Trafford oraz Real Madryt. Z marketingowego punku widzenia cała saga jest zatem bardzo na rękę niemieckiemu koncernowi. Przypomnijmy także, że Adidas pomógł w finalizacji transferu także w 2016 roku, kiedy poniekąd pośredniczył w rozmowach między stronami. Juventus zarobił na zawodniku rekordowe wówczas ponad 105 milionów euro.