Przedziwna kariera cudownego dziecka amerykańskiej piłki zalicza tym samym kolejny zwrot.
Trudno jednak nawet przewidzieć, czy wciąż zaledwie 27-letni zawodnik dostanie szansę na poziomie MLS, jeśli w 2016 roku nie poradził sobie zupełnie w NASL w Tampa Bay Rowdies, nie strzelając choćby jednej bramki.
Zresztą w ostatnich latach kibice w Stanach bardziej niż z boiskiem kojarzą Adu z prymitywnych reklam – odkurzaczy, klubu nocnego czy mrożonych posiłków.
Już sama szansa w Portland stanowi spore zaskoczenie. Wszystko dzięki osobie trenera Caleba Portera, który zna Adu jeszcze z czasów prowadzenia w latach 2011-2012 reprezentacji Stanów Zjednoczonych U-23.
Adu karierę rozpoczynał w DC United, a szczytowym momentem jego kariery okazał się transfer do Benfiki latem 2007 roku z Real Salt Lake City za 1,5 miliona euro. Potem było już tylko gorzej – mnóstwo wypożyczeń, na których nic nie pokazał, aż wreszcie odejście za darmo do Philadelphii. I kolejne podróże – do Brazylii (Bahia), Serbii (Jagodina) i Finlandii (KuPS).