Aleksandar Vuković żegna się z Legią Warszawa na swój sposób. „Jak chcesz działać pod publiczkę, to ja do tego nie dołączę”

fot. FotoPyK
Karol Brandt
Źródło: Transfery.info | Przegląd Sportowy

Aleksandar Vuković, trener Legii Warszawa, odrzucił propozycję pożegnania go przez klub przy okazji meczu z Cracovią. Serb zdecydował się odejść na własnych warunkach, co udowodnił w trakcie zawodów.

42-latek w połowie grudnia wrócił na Łazienkowską. Jako już trzeci szkoleniowiec po Czesławie Michniewiczu i Marku Gołębiewskim miał uratować sezon. Przyszedł jednak w takim momencie, że w grę wchodziła jedynie walka o utrzymanie.

Cel został osiągnięty - „Wojskowi” nie spadną do I ligi. Vuković nie zostanie w klubie, co potwierdził jakiś czas temu.

Z Legią Warszawa Serb był związany od wielu lat i wobec stwierdzenia, że tym razem jest to najprawdopodobniej definitywne rozstanie, można było oczekiwać ceremonii pożegnalnej. Taki pomysł zdecydowanie odrzucił trener.

Pod koniec lutego władze w klubie przejął Marcin Herra. Obaj panowie nie nawiązali ze sobą współpracy, co do teraz boli opiekuna zespołu.

– Nie będzie żadnego pożegnania. Wiem, że w klubie był taki pomysł, ale podziękowałem za taką opcję. Nie lubię patetyczności. Sztucznego odbębniania obowiązków. Wiedziałem, że w takiej sytuacji pewnie miałbym dostać coś na pożegnanie od nowego wiceprezesa, którego ja jeszcze nawet nie poznałem – wyznał w rozmowie z „Przeglądem Sportowym”.

– Odkąd pojawił się w klubie Marcin Herra, nie zamieniliśmy zdania. Bądźmy do końca autentyczni. Kiedy naprawdę coś i kogoś szanujesz, w pewnych momentach zachowujesz się inaczej. A jak chcesz działać pod publiczkę, to ja do tego nie dołączę. W sobotę zamanifestuję, co jest dla mnie ważne, wykonam gest, by o czymś przypomnieć – oznajmił.

Jak powiedział, tak też zrobił. „Vuko” pojawił się na meczu w koszulce z wizerunkiem Wiktora Bołby, a więc pomysłodawcy oraz kustosza muzeum Legii Warszawa, a także autor książek o zasłużonych postaciach w historii klubu.

Bołba zmarł w styczniu. Poza pracodawcą żegnał go wtedy chociażby Artur Boruc.

W ten oto dosyć oryginalny, ale i symboliczny sposób, szkoleniowiec postanowił pożegnać się z Łazienkowską.

Zobacz również

Zobacz ostatnie transfery To on zostanie nowym trenerem Napoli?! Jest na „pole position” Jan Urban po blamażu z Cracovią Strzelił 16 goli. Napastnik wypożyczony z Pogoni Szczecin wybrany piłkarzem sezonu w klubie José Mourinho trenerem beniaminka?! Zaskakujące informacje Przesądzone. Oto pierwszy spadkowicz z Ekstraklasy [OFICJALNIE] OFICJALNIE: Drużyny Krystiana Bielika i Michała Helika spadły z ligi Duża kontrowersja w meczu Arsenal - Bournemouth. „Nie mogę w to uwierzyć”

Najnowsze informacje

Ekstra

Ekstra

Nasi autorzy