W atmosferze małego skandalu latem Aleksander Buksa żegnał się z Wisłą Kraków, bo przecież kilka miesięcy wcześniej tak klub, jak i zawodnik zapewniali, że doszli do porozumienia w kwestii kontynuowania współpracy i zawarli porozumienie ważne do 30 czerwca 2023 roku.
Później jednak na jaw wyszły fakty, iż, komunikat, który pojawił się w przestrzeni publicznej tak w oficjalnych mediach „Białej Gwiazdy”, jak i tych samego piłkarza, to zwykła zagrywka PR-owa.
Nowy agent piłkarza Pini Zahavi skorzystał z szansy i szukał dla niego miejsca, w którym będzie miał szansę na rozwój. Pomimo zainteresowania największych klubów w Europie, przystano na propozycję Genoi.
Jak na tym wyszedł Buksa? Do tej pory 19-latek rozegrał na najwyższym szczeblu rozgrywkowym we Włoszech cztery spotkania. Pojawił się na murawie w końcówkach meczach przeciwko Venezii, AS Romie i Fiorentinie. Poza tym otrzymał połowę w starciu z Napoli.
Poza tym występuje głównie w rozgrywkach Primavery, gdzie w dziewięciu meczach strzelił dwa gole i dwie asysty.
Po raz ostatni 19-latek pojawił się na placu gry 12 lutego w starciu z młodzieżowym zespołem Pescary. Trafił do siatki, ale występ przypłacił kontuzją, która wykluczyła go z gry na nieco ponad miesiąc.
Teraz wydaje się jednak wracać do zdrowia i powinien być wkrótce dostępny, co zresztą przyznał jego trener Luca Chiappino po porażce z Juventusem 1-2.