Napastnik reprezentacji Polski dołączył kilka dni temu do przygotowującej się do następnego sezonu ekipy Napoli. Opóźnienie wynikało z faktu, iż 24-latek otrzymał dłuższy urlop ze względu na występ w Mistrzostwach Świata.
Pierwsze tygodnie miały być dla niego kluczowe. Wszystko przez zmiany na ławce trenerskiej, do jakich doszło po zakończeniu poprzednich rozgrywek. Miejsce Mauricio Sarriego zajął Carlo Ancelotti. To właśnie on miał zdecydować o przyszłości napastnika.
Włoskie media informowały swego czasu, że jedną z opcji dla Milika jest wypożyczenie. Wydaje się jednak, że podczas sobotniej konferencji prasowej szkoleniowiec wicemistrza Włoch rozwiał wszelkie wątpliwości.
- Przyglądam mu się bardzo uważnie i muszę przyznać, że prezentuje bardzo wysoki poziom. Jedyne, co mogę mu zarzucić to braki kondycyjne, ale to normalne na etapie przygotowań, w których się znajduje. Jak wiadomo, dołączył do nas zdecydowanie później.
- Wszyscy oceniają go przez pryzmat strzelonych bramek, ale musicie wiedzieć, że dla mnie nie to jest najważniejsze. Arek potrafi o wiele więcej. On umie grać piłką, co może być kluczowe dla naszego stylu gry - przyznał 59-latek.
Napoli zainauguruje sezon spotkaniem wyjazdowym przeciwko Lazio.