„Ancelotti mnie zawiódł”

fot. Transfery.info
Norbert Bożejewicz
Źródło: L'Equipe

Kévin Gameiro ma żal do Carlo Ancelottiego, że ten nie dotrzymał danego mu słowa, kiedy razem współpracowali w Paris Saint-Germain.

Francuski napastnik był zawodnikiem ekipy z Parc des Princes w latach 2011-2013. Początek swojego przygody z tą drużyną miał bardzo udany. Szybko wywalczył miejsce w wyjściowym składzie zespołu i zdobywał dla niego gole.

Jego pozycja w klubie uległa jednak zmianie po tym, jak w połowie sezonu 2011/2012 stanowisko szkoleniowca objął Carlo Ancelotti. Włoch już w pierwszych tygodniach swojej pracy w PSG zrobił z obecnego gracza Atlético Madryt tylko rezerwowego.

Gameiro zdawał sobie sprawę z tego, że 57-latek nie będzie na niego stawiał, dlatego chciał odejść z drużyny przed startem kolejnych rozgrywek. Ostatecznie został jednak we francuskiej ekipie, bo namówił go do tego sam trener.

- Chciałem po prostu grać, dlatego pod koniec sezonu wyraziłem chęć odejścia z PSG. Wówczas Ancelotti przekonywał mnie jednak, żebym został. Powiedział mi, że będzie na mnie często wystawiał w podstawowym składzie, ale nie dotrzymał słowa. Zawiodłem się na nim. Pamiętam, że nawet jak Ibrahimović był zawieszony w marcu 2013 roku, to i tak nie dał mi szansy. Następnego dnia poprosiłem trenera o wyjaśnienia. Wysłuchał mnie, ale nic się nie zmieniło - powiedział 29-letni napastnik, który potem przed startem sezonu 2013/14 przeniósł się do Sevilli.

Zobacz również

Zobacz ostatnie transfery Jarosław Niezgoda trafi do rewelacji Ekstraklasy?! Kluby z Ekstraklasy mogą zagiąć parol na bohatera finału Pucharu Polski Kibice Chelsea z oprawą i klarownym przekazem w sprawie piłkarza „The Blues” [FOTO] OFICJALNIE: Maksymilian Stryjek odchodzi z klubu. Planuje transfer do lepszej ligi Z nimi Wisła Kraków może zagrać w eliminacjach Ligi Europy Łączy się go z grą w reprezentacji Polski, strzelił gola w półfinale europejskiego pucharu Jarosław Królewski po triumfie w Pucharze Polski. Na to pójdzie pięć milionów złotych

Najnowsze informacje

Ekstra

Ekstra

Nasi autorzy