37-letni Hiszpan od 2016 roku jest na Etihad asystentem Pepa Guardioli. Współpraca dobiega jednak końca. Jak zgodnie donosi wiele źródeł z Anglii i nie tylko, Arteta już na pewno zostanie nowym menedżerem Arsenalu.
- Jest dorosły i sam podejmie decyzję. Wiedziałem o jego niedzielnym spotkaniu z przedstawicielami Arsenalu. Przez cały ten czas Mikel jest ze mną bardzo szczery. Na ten moment dalej jest członkiem sztabu szkoleniowego MC - przyznał kilka dni temu Guardiola zapytany o rozmowy Artety z działaczami „Kanonierów”. Współpracownik o wszystkim go więc informował, ale od początku pojawiały się doniesienia sugerujące, że władze MC nie są zadowolone z zaistniałej sytuacji.
Chodzi nie tyle o samo odejście Artety z City (choć zapewne klub z Etihad wolałby zatrzymać go u siebie), co początkowy brak kontaktu ze strony Arsenalu, który zaczął rozmawiać z samym trenerem. Działacze MC utrzymują, że ligowy rywal zachował się w stosunku do nich bez szacunku. Zwłaszcza, że w weekend zespoły grały ze sobą w ramach Premier League i była to okazja do podjęcia tematu.
MC rozumie ambicje Artety i nie zamierza stawać na przeszkodzie jego przenosinom do Londynu. Cała sprawa zapewne będzie miała jednak wpływ na relacje między klubami, w tym współpracę na różnych polach i transfery. Dotyczy to zarówno graczy pierwszego zespołu, jak i młodszych zawodników City, których Hiszpan potencjalnie chciałby zabrać ze sobą do stolicy Anglii.