Brassier to jeden z mocno wyróżniających się zawodników ekipy z Brestu, która po niemal półmetku sezonu Ligue 1 plasuje się bardzo wysoko w tabeli. Choć eksperci wróżyli jej walkę o środek tabeli, obecnie okupuje czwartą lokatę, ustępując jedynie PSG, OGC Nice i właśnie Monaco.
Cegiełkę do aktualnej dyspozycji dołożył lewonożny obrońca. W ostatnich trzech meczach wraz z kolegami totalnie zamurował dostęp do własnej bramki, a od sierpnia przyczynił się do siedmiu czystych kont.
Dołożył też trafienie na początku zmagań podczas zwycięskiego meczu na wyjeździe przeciwko Le Havre.
Skauci AS Monaco są przekonani do umiejętności 24-latka. Tej zimy postarają się upolować byłego reprezentanta Francji U-20.
Choć kibice Stade Brestois nie wyobrażają sobie utraty ważnego elementu zespołu tej zimy, zarząd nie potrafi odpędzić się od interesantów. Najkonkretniejszy w działaniach jest klub z Księstwa, który na początek zaproponował za kartę zawodniczą 10 milionów euro.
Ostateczna kwota może pójść w górę, gdyż lewonożny Brassier znajduje się też w kręgu takich adoratorów, jak Sassuolo, Club Brugge czy Atalanta.
Kontrakt z obecnym pracodawcą wiąże go końca czerwca 2025 roku.
W przeszłości piłkarz rozwijał umiejętności w Stade Rennais, którego jest wychowankiem, oraz Valenciennes.
AS Monaco marzy o ponownym uczestnictwie w Lidze Mistrzów. Ostatni raz w najbardziej elitarnym turnieju rywalizowali na jesieni sezonu 2018/2019.