Nicola Zalewski to zawodnik, który przebojem wbił się do AS Romy. Jego dobra gra bardzo szybko została dostrzeżona przez José Mourinho, który w obliczu kłopotów zdrowotnych Leonardo Spinazzoli, zaczął stawiać właśnie na Polaka.
Optymistyczna runda wiosenna w wykonaniu 20-latka poskutkowała tym, że latem zainteresowanie usługami skrzydłowego deklarowali giganci na czele z Tottenhamem oraz Paris Saint-Germain.
Następnie w kontekście sprowadzenia Zalewskiego mówiło się też o Borussii Dortmund. On jednak uznał, że najlepszym rozwiązaniem będzie dla niego kontynuowanie kariery w AS Romie.
Nie można jednak wykluczyć, że w razie ciekawej oferty, Polak się nad nią pochyli.
Kontrakt 20-latka z obecnym pracodawcą wygasa 30 czerwca 2025 roku. Mimo to w klubie coraz śmielej myślą o negocjacjach w kwestii kontynuowania współpracy z Zalewskim. Wszystko po to, by ten otrzymał solidną podwyżkę.
Według informacji podawanych przez CalcioMercato.com utrzymanie Zalewskiego w drużynie to priorytet dyrektora sportowego Tiago Pinto.
Urodzony w Tivoli reprezentant Polski rozegrał od początku tego sezonu sześć spotkań.