„Los Rojiblancos” przez najbliższe pół roku będą musieli sobie radzić bez João Félixa. Portugalczyk jest w trakcie finalizacji swojego wypożyczenia do Chelsea.
Ekipa z Estadio Metropolitano wstępnie przeanalizowała rynek transferowy i doszła do wniosku, że najlepszą opcją będzie sięgnięcie po Memphisa Depaya.
FC Barcelona nie wiąże przyszłości z Holendrem, a jego umowa wygasa już 30 czerwca. W tej sytuacji dojście do porozumienia nie powinno stanowić problemu.
Pierwsze doniesienia mówiły o skontaktowaniu się przez madrytczyków z „Blaugraną” w celu potwierdzenia swojego zainteresowania. Fabrizio Romano informuje o dalszych krokach.
Jeszcze w tym tygodniu Atlético złoży pierwszą formalną ofertę i liczy, że zdoła szybko dobić targu z Katalończykami.
Dotąd wicemistrzowie Hiszpanii oczekiwali ponad 10 milionów euro. Operacja powinna się zatem zamknąć maksymalnie w 20 milionach.
Zespół prowadzony przez Diego Simeone na odejściu Félixa zarobi 11 milionów euro, a dodatkowo na kilka miesięcy pozbędzie się problemu w postaci konieczności płacenia mu wynagrodzenia. Całą pensję Anglicy biorą bowiem na siebie.
Depay przychodził na Camp Nou jako była gwiazda Olympique’u Lyon oraz Ligue 1. W swoim pierwszym sezonie po zmianie pracodawcy atakujący strzelił 13 goli.
Obecnie odgrywa jedynie marginalną rolę.