Reprezentant Hiszpanii nie cieszy się w trwających rozgrywkach zbyt dużym zaufaniem menedżera Pepa Guardioli. Świadczy o tym liczba zaledwie piętnastu zanotowanych przez niego występów w tym sezonie.
Środkowy obrońca nie jest zachwycony zajmowaną obecnie pozycją w zespole i przynajmniej na razie nic nie wskazuje na to, by miała ona ulec zmianie.
Z tego powodu 28-letni zawodnik zaczyna coraz poważniej rozglądać się po rynku za atrakcyjnym miejscem do kontynuowania kariery. Nie tak dawno media informowały, że Aymeric Laporte spojrzał przychylnym okiem na możliwość dołączenia do Barcelony.
„Duma Katalonii” nie dysponuje jednak środkami, które pozwoliłyby jej sprowadzić oraz utrzymać defensora.
W tej sytuacji wychowanek Athleticu musi wytypować opcje awaryjne. Jedną z nich może okazać się Juventus.
Matteo Moretto z Relevo.com uważa, że „Stara Dama”, pomimo notowanych ostatnio słabszych wyników sportowych oraz kłopotów natury administracyjnej, patrzy z podniesioną głową w przyszłość i chce wzmocnić drużynę na tyle, by ta w kolejnych zmaganiach liczyła się w grze o trofea na wszystkich frontach.
W realizacji tych planów mógłby im pomóc właśnie reprezentant Hiszpanii.
Wspomniany dziennikarz podkreśla, że dopięcie całej operacji z ewentualnym pozyskaniem 28-letniego obrońcy byłoby bardzo trudne z ekonomicznego punktu widzenia. Mimo to Juventus z optymizmem zapatruje się na podjęcie próby sprowadzenia Laporte'a, która będzie uzależniona od pozycji zajętej na koniec sezonu w Serie A.
Zespół z Turynu zajmuje obecnie siódmą lokatę ze stratą dziesięciu punktów do miejsce gwarantującego udział w następnej edycji Ligi Mistrzów.
„Stara Dama” znajdowałaby się w czubie tabeli rodzimych rozgrywek, gdyby nie została ukarana odjęciem piętnastu „oczek” za dopuszczenie się oszustw przy realizacji poszczególnych transferów w ubiegłych latach.