25-latek spędził miniony sezon na wypożyczeniu w AS Monaco. Tam spisywał się przyzwoicie, jednak działacze tego klubu nie zdecydowali się go ostatecznie wykupić.
To powoduje, że defensywny pomocnik wspólnie z agentem muszą rozejrzeć się za inną opcją. Wątpliwy wydaje się bowiem scenariusz, by Bakayoko pozostał w Chelsea.
Z odsieczą może przyjść mu Milan. Zdaniem Fabrizio Romano ekipa z San Siro jest mocno zdeterminowana, by doprowadzić do tego typu ruchu.
Rozmowy między stronami miały już nawet ruszyć. Włosi są chętni na to, by skorzystać z możliwości pozyskania Francuza na zasadzie transferu czasowego, za który mieliby zapłacić trzy miliony euro. Ponadto chcą zastrzec sobie możliwość wykupienia piłkarza po wspomnianym okresie za kolejne 35 milionów euro.
Na razie nie wiadomo, jak odniesie się do tego Chelsea. Sam piłkarz wyraża jednak chęć powrotu do Mediolanu i ma nadzieję, że transakcja zostanie tego lata zrealizowana.
Bakayoko rozegrał w minionym sezonie 23 mecze. W tym czasie strzelił jednego gola i zanotował dwie asysty.